Schronisko w pobliżu Czelabińska jest zamarznięte na wskroś, ale nie spieszą się z przesiedleniem
W czasach radzieckich powstało wiele akademików: rodzinnych i studenckich. Jednocześnie zostały zbudowane z nadzieją, która dosłownie przetrwała 15-20 lat kraj wreszcie osiągnie socjalizm i zostaną przesiedleni. Albo nawet zostaną zburzone. Dlatego zbudowali go taniej, szybciej, ale nie bardziej niezawodnie.
Jednak cud się nie wydarzył, a dziś tysiące bloków mieszkalnych w całym kraju znajduje się w opłakanym, awaryjnym stanie. Jeden przykład. Rodzinny hostel w Czelabińsku (zdjęcie).
Kolejne zdjęcie jest jeszcze bardziej przerażające.
Nazwałbym to „toaletą z zagrożeniem życia”, wysokość stalagmitów to około 1,2 metra!
Jeszcze kilka zdjęć z tego samego hostelu.
Czy wiesz, co jest najbardziej przerażające?
Fakt, że lokalne gminy nawet nie planują przesiedlenia schroniska pogotowia. Nie otrzymało nawet statusu „mieszkania awaryjnego”. Oznacza to, że ludzie będą musieli samodzielnie rozwiązać problem izolacji i późniejszego ogrzewania swoich pomieszczeń.
Remont zaplanowano na 2029 rok. Poczekaj, mały domku ...