Podłogę wzmacniam i łączę ją z krokwiami w jedną całość. Wszystko z jednym szczegółem.
Drewniana podłoga w moim domu ma niejednoznaczny wzór. I wielu prawdopodobnie myśli, że już się zawaliło. Ale nie, warto jednak kilka ulepszeń, które dla niego przygotowałem.
Kiedy napisałem dwa artykuły o tym, jak zrobiono moje nakładanie się, wielu czytelników zaczęło pisać w komentarzach, że jest to ogromny błąd.
Kogo to obchodzi:
Problemy z dużą rozpiętością podłóg drewnianych. Rozwiązuję problem bez dodatkowych kosztów.
Wszyscy mówią, że moja podłoga się zawali! Dokładnie wyjaśniam, dlaczego mam rację.
A ja, już zmęczony wyjaśnianiem ludziom, że to nie jest jego ostateczna wersja. Ale najwyraźniej każdy widzi tylko swoją własną prawdę ...
I nadal realizuję swoje plany. I jest jeden z etapów wzmacniania mojej drewnianej podłogi.
Gdy dach jest zakryty, możesz dokonać takich modyfikacji, prostych, ale ważnych.
❗ Nie ma tu nic nowatorskiego, ale będą pewne osobliwości.
W przypadku takiego nakładania się desek, takich jak moje, do wzmocnienia stosuje się krzyżulce.
✅W moim przypadku postanowiłem nie tylko związać nimi deski podłogowe, ale także przymocować je do słupków.
Oto jak to się stało.
W tej wersji podłoga, słupki i krokwie stają się jednym i współpracują.
Najważniejsze w tej branży jest jedna ważna rzecz:
❗ Mocne dociskanie elementów. Dlatego odpiłowałem każdą poprzeczną wkładkę po zamontowaniu poprzedniej i nie zaznaczyłem wszystkiego od razu. I zrobił to z dodatkowym marginesem. Dlatego każdy szczegół trzeba było wbić na swoje miejsce, ale takie ścisłe połączenie działałoby znacznie lepiej.
Cóż, wszystko zostało zrobione w szachownicę, aby wszystko przebić gwoździami od końca.
Moim zdaniem to świetne rozwiązanie.
Co myślisz? Napisz w komentarzach, twoja opinia jest bardzo interesująca.
I oczywiście to lubię 👍i 💥ZAPISZ SIĘ DO KANAŁU💥. W wzmocnieniu podłogi będzie jeszcze jedna rzecz.Ale więcej na ten temat w kolejnych artykułach.