Sąsiad poprosił mnie o skorzystanie z prądu i zgodziłem się. Ale nie mogę wziąć od niego pieniędzy.
Dobre relacje z sąsiadami są kluczem do spokojnego i wygodnego życia w Twoim domu. I póki co mam szczęście ...
Kiedy po raz pierwszy zacząłem rozwijać swoją opuszczoną witrynę, obok mnie był tylko jeden sąsiad. Do dziś pamiętam go z dzieciństwa, kiedy przyjechaliśmy tu z rodzicami.
A teraz minęły dwa lata, postawiłem pudełko w domu i mamy kolejnego miłośnika sektora prywatnego.
Szczerze mówiąc, nadal nie rozumiałem, kto był tam szefem. Cała rodzina w podróży, starszy ojciec, syn, żony, dzieci... Przede wszystkim rozmawiałem z synem, zawodowym budowniczym (jak powiedział).
Poprosił mnie więc, abym użył prądu.
Mieli tam problemy z połączeniem i żeby nie tracić czasu i zaczęli budować tymczasowy dom (Według niego), poprosił mnie o pomoc.
I zgodziłem się. I nie tylko dlatego, że powiedział, że pokryje koszty, ale po prostu dlatego, że jest sąsiadem, a jednocześnie wydaje się być dobrym człowiekiem (
Mimo że jako specjalista starał się udzielić mi rady jako budowniczy. Oczywiście rozumiem dobre intencje, ale tak naprawdę mnie to nie obchodzi ...😬).Tak więc przez kilka miesięcy liczby na moim liczniku wzrosły mniej więcej o 20 mkw.. A to biorąc pod uwagę fakt, że ja też coś robiłem na budowie.
A co mam mu wziąć te 50 rubli?
✅ Oczywiście, że nie. Szczerze mówiąc, nawet gdyby te pieniądze kosztowały 1000 rubli, nie poszedłbym ich wybić. Dałabym to dobrze... Nie, cóż, będzie to na jego sumieniu.
W takich sprawach sprawdzana jest „jakość” sąsiadów 😁.
I to, co zrobiłem, to po prostu dobry stosunek do sąsiadów. Jak to się mówi, „musisz zacząć od siebie”. Jestem pewien, że jeśli będę potrzebował pomocy, on nie odmówi.
zasubskrybuj kanał i lubię to 👍. Moja budowa trwa i mogę potrzebować pomocy.