Hydroizolację używam do zabezpieczenia słupków metalowych przed korozją. O wiele bezpieczniejsze niż zwykłe malowanie.
Fundamentem będą teraz metalowe rury, które kiedyś były słupkami ogrodzeniowymi. Oczywiście możesz go tak pochować, ale twoje sumienie na to nie pozwala.
Kontynuujemy tę historię w moim przebieralni.
Pisałem już o tym, z czego zrobiłem filary dla przyszłej fundacji (możesz przeczytać tutaj). I chociaż przy 5 milimetrach żelaza w ciągu 20 lat możemy powiedzieć, że nic się nie stało (korozja jest minimalna), ale nie chcę tak zostawiać wszystkiego.
Zakopując je ponownie w ziemi, chcesz chronić je w jak największym stopniu przed wpływem środowiska. Istnieją dwie opcje:
- Farba. Ale w tym celu musisz je dokładnie wyczyścić, co jest problematyczne. W przeciwnym razie farba nie potrwa długo.
- Pokrowiec z hydroizolacją. To właśnie wybrałem.
Tylko jakich materiałów użyć?
Najpierw pokryłem słupki mastyksem bitumicznym.
❗ Ta „infekcja” przyczepia się do wszystkiego, a nawet do rdzy. Więc niczego nie wyczyściłem. W tym przypadku uzyskano już stosunkowo grubą warstwę ochrony przed wilgocią.
Jedyną rzeczą było podgrzanie go palnikiem gazowym, aby był jak najcieńszy. Wtedy praca staje się dużo łatwiejsza.
Ale na dodatek pokryłem wszystko izolacją szklaną.
Materiał w rolce zapewni dodatkowe zabezpieczenie, a jednocześnie pokryje lepką warstwę kitu, co ułatwi późniejszą pracę ze słupkami (inaczej będziesz w bitumie od stóp do głów).
Oczywiście praca nie obejdzie się bez „zrobienia” obszaru roboczego mastyksem, podobnie jak nie należy uważać. Ale to nie zajmuje dużo czasu.
A co najważniejsze, stopień ochrony jest znacznie lepszy niż malowanie w domu.
Podpory są gotowe, pozostaje tylko umieścić je na miejscu... Ale to osobna i trudna historia.
zasubskrybuj kanał i lubię to 👍. Oprócz budowy domu jest jeszcze dużo pracy ...