Przenoszę szatnię w nowe miejsce. Jak zrobiłem to sam, z domowym podnośnikiem i wyciągarką, która nie dotarła do końca.
Musimy dokończyć budowę domu, a ja tutaj bawię się tym „żelaznym pudełkiem”... Ale praca musi być zakończona, odkąd zacząłem.
- Wszystko gotowe do pracy:
- Filary są zakopane.
- Wiązanie jest gotowe.
- Przebieralnia została podniesiona do wymaganego poziomu.
Teraz najbardziej odpowiedzialna i pracochłonna część pracy.
- Musisz przesunąć przebieralnię o pół metra w bok.
- Załóż nowy fundament.
- A na nim obróć szatnię o 90 stopni.
Na początku wszystko poszło dobrze.
Ponieważ tymczasowe podpory pod szopą były kłodami, jechała po nich dobrze.
W tym celu zakopałem „kotwicę” w postaci kolumny i za pomocą wyciągarki bezpiecznie przeniosłem szatnię na wymaganą odległość.
To zakończyło łatwą część ...
Teoretycznie obrócenie szatni o 90 stopni nie jest trudne, pod warunkiem, że wszystkie powierzchnie są płaskie i nic się nie przylega ani nie dotyka.
W rzeczywistości wszystko jest oczywiście inne. Przebieralnia z zakrzywionymi krawędziami na dole i moje nowe fundamenty ze złomu nie są, szczerze mówiąc, nie idealne.
Oczywiście w niektórych miejscach za dużo odpiłowałem, ale to nie pomogło ...
Musiałem więc użyć własnego „gniazda własnej roboty”.
✅ Najpierw podniosłem jedną z krawędzi szopy, a potem wyciągnąłem wszystko za pomocą wyciągarki. Tak więc wszystko poszło znacznie szybciej ...
Ale prawie na samym końcu, a podnośnik się zepsuł, a kabel pękł na wyciągarce.
Musiałem „zaryzykować zdrowie” mojego podnośnika samochodowego i pchać wszystko używając kawałka rury jako dźwigni.
Cała ta praca wymagała wiele wysiłku.
Ale w końcu wynik został osiągnięty, a szatnia stoi na nowym fundamencie.
Przynajmniej teraz nie gnije na ziemi. I nadal będziemy kończyć ...
zasubskrybuj kanał i lubię to 👍.