Jak odróżnić pożyteczne chrząszcze naziemne od szkodliwych chrząszczy ziemnych?
To pytanie, dotyczące pożytecznych i szkodliwych chrząszczy naziemnych, zadałem doświadczonemu starszemu znajomemu. Dzielę się z tobą odpowiedzią.
Tak, mamy przyjaciół pod nazwą chrząszcz ziemny. Kiedy się o tym dowiedziałem, zacząłem uważnie przyglądać się moim ogrodnikom.
Po kopaniu czasami kładę stary łupek dachowy. Podniosłem go i zobaczyłem trzy chrząszcze, podobne z opisem do chrząszczy ziemnych. Zostawił go samego, ale wrzucił ślimaka pod podłogę. Następnego dnia poszedłem sprawdzić, czy zjedli ślimaka.
Chcę powiedzieć, że chrząszcze żyją w norach. Zaczął podążać za jednym. Żuk nie wyszedł z nory, chociaż znajdował się blisko wyjścia. Zwijałem wszy drzewem kijem. Gdy tylko dotarła do wyjścia z norek, chrząszcz natychmiast ją złapał, zaciągnął do swojego domu i... uczta poszła na cały świat.
Okazuje się, że aby sprawdzić, czy jest to drapieżny chrząszcz ziemny, czy nie, potrzebujemy ślimaka lub wszy drzewnej.
Żuk, który ucieka nam podczas kopania, nie będzie ucztował. Potrzebuje norek - swojego domu. Musi być spokojny i panować na swojej pozycji.
Chrząszcze ziemne żyją pod osłonami. Gdzie zbierają się woodlice.
Oto historia.
A teraz, jak rozwinął się mój związek z pożytecznymi owadami? Nie mogę się też doczekać waszych historii.
Zabić! Nie wszystko... Nie wszystko ...
Przez długi czas zabijałem wszystkie owady w ogrodzie, które znalazłem. Zrozumiałem, że są przydatne, ale jak je odróżnić? Z czasem zacząłem rozumieć, kto jest kim. W ogrodzie znaleziono przyjaciół:
- Ważki
- Modliszki
- Koniki polne
- Biedronki siedmiopunktowe, choć wydaje mi się, że nie bez powodu inne krowy pasą się tam, gdzie są mszyce
- Korony zwyczajne
- Unoszące się muchy (wyglądają jak osy)
- Pachnące piękności
To te, które mogę łatwo odróżnić. Ale jest ich znacznie więcej.
Nie tak dawno dowiedziałem się, że istnieją gatunki chrząszczy ziemnych, które zjadają nie tylko mszyce, ale także ślimaki, ślimaki, mrówki, wszy. Ponadto mogą zmniejszyć ich liczbę, aby nie było z nimi problemów. Najważniejsze, że zaczynają to robić na czas. Podczas inwazji szkodników jest już za późno na szukanie chrząszczy do walki.
Mamy pożyteczne chrząszcze naziemne, ale prawie ich nie rozróżniam.
Jeśli chrząszcze można jeszcze jakoś odróżnić „po talii”, to w ogóle nie znam ich larw. Zniszczę też nieumyślnie taką a taką cenną armię do walki ze szkodnikami.
Teraz nie zabijam nieznanych mi chrząszczy, nagle żuk ziemny. Nie możesz go kupić jak niektórych entomofagów.
Chrząszcze gryzą, ale są gotowe wybaczyć im ich wyczyny zbrojne. Co więcej, nie zostaliśmy jeszcze ugryzieni.
Ale moja miłość do chrząszczy nie skończy się na inwazji szkodliwych chrząszczy ziemnych.
Staram się nie kopać, dla chrząszczy ziemnych to bardzo dobrze, już dobry początek przyjaźni!
Kto ich wyróżnia, jak?
Byłbym wdzięczny za subskrypcję i komunikację :)