Lekcja z petunii, czy warto siać w styczniu
3 sierpnia mamy najpiękniejszą petunie Albinię F1 ze cięcia:
Gałąź przypadkowo zerwała się i ukorzeniliśmy ją. Matka tego pokroju została wysiana 4 stycznia i przez długi czas nas zachwycała. Dopóki… nie miała ochoty zacząć siekać. Wydaje nam się, że petunie powinny robić tylko to, co zakwitnie, a rośliny opiekują się potomstwem.
Delikatny, młody.
Kwiaty potrzebują kilkakrotnie mniej substancji niż nasiona. Gdy tylko nasiona zaczęły się aktywnie pojawiać, krzew stracił świeżość.
Na początku próbowałem wyciąć wszystkie komory nasienne - bez sensu. Następnie skróciliśmy matkę petunii, zostawiliśmy 15 centymetrów, zmartwiła się i zaczęła szybko kwitnąć. Ale to już nie jest wiosenne piękno.
A poprzednia łodyga nadal się podobała.
Petunia Ninya F1 zrobiła to samo - zaczęła inseminować. To było takie piękno:
Ale 27 maja jest:
Jaki jest wniosek?
Pierwszy
Jeśli te lub podobne hybrydy zostaną wysiane w styczniu, to na sadzonki. Zdając sobie sprawę, że mama się zestarzeje do połowy lata.
druga
Istnieją nowoczesne hybrydy, które nie tworzą nasion. Mają gen niepłodności męskiej. Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś podzielił się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi takiego planu. Tutaj można je wysiać w dowolnym momencie po Nowym Roku. Mieliśmy taką, serię Marco Polo F1. Naprawdę nam się podobało.
Czekam na Wasze komentarze!
Byłbym wdzięczny za subskrypcję i komunikację :)