„Po co kołki do izolacji, skoro jest klej?” - tak myślałem, dopóki nie przeszło do rzeczy. Powiem ci, jak ta drobiazg upraszcza twoją pracę.
Wydaje się to takie proste: nałożyłem klej na izolację, oparłem się o nią i wszystko utknęło. Ale dzieje się tak tylko w pięknych filmach, które są dalekie od rzeczywistości.
Przyjaciele ✌, trwa proces ocieplania fundamentu w moim domu.
Po przygotowaniu podkładu czas przystąpić do samego procesu.
Całe tło włączone mój kanał.
Do izolacji wybrałem ekstrudowaną piankę polistyrenową o grubości 50 mm.
Sekwencja jest bardzo prosta:
- Nakładam klej na płytę izolacyjną.
- I aplikuję do fundacji ...
Ale co dalej ???
Następnie musisz zrobić to samo z następnym arkuszem, ale jest jeden problem.
- Po pierwsze, powierzchnia nie jest idealnie płaska, a izolacja nie jest w niej dobrze dopasowana.
- Po drugie, klej nie zastyga od razu. Aby bezpiecznie zamocować prześcieradło, musisz usiąść i przytrzymać ...
W tym przypadku pomogła prosta, ale użyteczna rzecz.
Kołki do izolacji, tutaj są bardzo przydatne w użyciu.
Spryskałem dolną część prześcieradła piaskiem, ale na wierzch po prostu zastosowałem te zapięcia.
Ponieważ arkusze izolacji oprócz samego fundamentu pokryły również część betonu komórkowego, to w nim zamocowałem kołki. Wywierciłem go zwykłym wiertłem i wcisnąłem łączniki.
✅ I skorzystałem z najtańszej, plastikowej opcji. I nie złamał się ani jeden kołek, wszyscy bezpiecznie trzymali arkusze.
❗ W moim przypadkuich zadaniem było właśnie wstępne przyklejenie do momentu zatarcia kleju. Dlatego po prostu nie ma sensu kupować drogich z metalowym rdzeniem ...
Efektem końcowym jest ten widok.
Pierwsza część pracy jest zakończona, teraz możesz przejść do ślepego obszaru.
Przeczytaj o tym wkrótce.
Zasubskrybuj kanałi zobacz całą historię budowy domu od samego początku.
I to lubię 👍, zawsze dają maksymalny entuzjazm 😬😁.