Co jest lepsze z kasztanowca lub orzecha włoskiego
Dziwne pytanie, prawda? Okazuje się, że odpowiedź jest niejednoznaczna. Dwie historie potwierdzające szczególny związek z kasztanowcem. Historie subskrybentów. Jedna jest liryczna, druga zabawna.
Na Węgrzech
Tak się złożyło, że musiałem być na Węgrzech. Piękny kraj, dobroduszni ludzie. I jak dbają o swoje ogrody i ogródki warzywne! Może są kraje, w których lepiej się nimi opiekują, ale mnie tam nie było. Dlatego zawsze pamiętam ten kraj tylko z podziwem.
Ale chciałem porozmawiać o kasztanach. To był czas jesieni. Drzewa ozdobiono żółtymi liśćmi. A pod orzechami było niebezpiecznie przejść, ponieważ jego owoce spadały jak grad. Tylko, ku naszemu zdziwieniu, nikt nie zerwał dojrzałych orzechów.
Po spotkaniu z właścicielem poprosiliśmy o zgodę na zabranie części na jedzenie.
- Zbierz tyle, ile chcesz - powiedział z uśmiechem. - Te orzechy jedzą tylko białka!
Zebrawszy trochę, podziękowaliśmy życzliwej osobie i poszliśmy dalej. Ale nigdy nie przestali być zaskoczeni jego odpowiedzią na temat białek.
Następnie dotarliśmy do kasztanowego parku. Już z daleka widzieliśmy ludzi podobnych w zachowaniu do grzybiarzy. Zbliżając się, zobaczyliśmy dla nas dziwny obraz. Ludzie zbierali kasztany do koszy. Chciałem ich zapytać i zapytałem. Powiedziano nam, że to dużo pieniędzy. Przekazują te kasztany do fabryki leków.
South Bazaar
Starsza kobieta, zielarz, położyła swoje towary na blacie. Zapach ziół łaskotał mnie w nosie. Stałem na uboczu i po prostu podziwiałem życie na bazarze.
A potem kobieta podeszła do babci. Zapytała, czy są kasztany. Musisz leczyć ramię męża. Babcia wyjęła paczkę kasztanów. Wlany ze szkiełkiem do fasetowanego szkła. Wlałem go do torby z gazetą i zacząłem szukać w książce artykułu o tym, jak prawidłowo leczyć. Znalazłem to i zacząłem czytać.
A potem dotarłem do miejsca, w którym robi się nalewkę z wódki. Następnie klient zapytał:
- Czy mogę użyć potrójnej wody kolońskiej?
Na co babcia odpowiedziała:
- Kobieto! Czytam ci! Nalega na wódkę.
Ale klient nie uspokoił się:
- Rozumiem wszystko, ale czy myślisz, że można nalegać na wodę kolońską?
A potem babcia na naszych oczach zmieniła się w budzącą grozę staruszkę. I krzyczała na całym bazarze.
- Tak, nawet na g - nie nalegaj!!! Wyjść! Nie sprzedam ci kasztanów! - i odjechał.
Dodam od siebie, że zawsze wąchałem na rynku, ci co kochają to co mają, mają aromaty, wszystko świeże, kupują od takich ludzi i wychodzi taniej. Nadmierna emocjonalność jest charakterystyczna dla ludów południa, musisz zrozumieć :)
Posłowie
Zbierałem kasztany dla starszej nauczycielki. Miała ponad 80 lat. Bardzo ją szanowałem. Zrobiła nalewkę lub wywar, nie pamiętam, „na nogi”.
Wtedy dowiedziałem się, że preparaty z kasztanów pomagają przy żylakach (nie wszystkie).
Szukałem dodatkowych informacji, okazało się, że to jest to. Kasztanowiec to lekarstwo:
- przeciwzapalny
- normalizowanie ciśnienia krwi
- przeciwbakteryjny
- venotonic
- rozrzedzenie krwi
- gojenie się ran
- regenerujący
- przeciwbólowe
- hemostatyczny
- moczopędny
- przeciwutleniacz
- zmniejszające przekrwienie
- przeciwnowotworowe
- wstrzymujący środek
- przeciwzapalne
Z liści i nasion kasztanowca wytwarza się preparaty „Escuvazin” i „Esflazid”, wyciąg z kasztanowca, maści, oleje i nalewki, balsamy, kremy i inne preparaty.
Istnieją przeciwwskazania! A ich lista jest imponująca.
Myślisz, że teraz też masz szacunek do kasztanowca?
Czy masz doświadczenie w ich leczeniu?
Byłbym wdzięczny za subskrypcję i komunikację :)