Zostały skrawki sklejki, postanowiłem zrobić przydatne domowe produkty do warsztatu
Witam wszystkich rzemieślników domowych! Miałem sporo małych kawałków sklejki, które na początku chciałem po prostu wyrzucić. Ale po zastanowieniu postanowiłem zrobić kilka przydatnych domowych produktów do mojego warsztatu. Może komuś te pomysły przypadną do gustu i będzie chciał je powtórzyć.
1. Do pierwszego domowego produktu potrzebowałem trzech kawałków sklejki o długości 230 mm (szerokość dwóch półfabrykatów to 50 mm, a trzeciego 30 mm). Złożyłem identyczne kawałki, zabezpieczając je dwustronną taśmą. Na środku górnej części wykonałem znakowanie, umieszczając kropki w odległości 25 mm od siebie, a następnie wywierciłem otwory w zaznaczonych miejscach.
Następnie od otworów do krawędzi obrabianych elementów narysowałem linie pod tym samym kątem i wyciąłem rowki wyrzynarką. Kiedy wszystko było gotowe, oddzieliłem części.
Połączyłem ze sobą wszystkie trzy blanki nakładając je na klej i dodatkowo wzmacniając małymi goździkami.
Po zamocowaniu tej konstrukcji na ścianie dostałem dobry organizer, w którym wygodnie jest przechowywać klucze. Zawsze stawiam je, gdziekolwiek idę, ale teraz każdy ma swoje miejsce.
2. W przypadku drugiego produktu domowego wziąłem kawałek 400 x 75 mm i wywierciłem w nim otwory w dwóch rzędach.
Z mniejszych kawałków sklejki (tej samej szerokości co pierwszy element obrabiany), za pomocą kleju i wkrętów samogwintujących zmontowałem właśnie taką konstrukcję. Chociaż można było naprawić wszystko zwykłymi narożnikami.
Następnie wywierciłem otwór i zabezpieczyłem obie części śrubą i nakrętką samozabezpieczającą, umieszczając między nimi podkładki. Rezultatem jest wysuwana półka z organizerem, która jest bardzo przydatna dla tych, którzy mają ograniczoną przestrzeń w warsztacie, ponieważ narzędzie można przechowywać zarówno na półce, jak i na ścianie za nią. Jednocześnie istnieje swobodny dostęp do dowolnego narzędzia.
3. Do następnego domowego produktu potrzebowałem tylko dwóch małych kawałków sklejki o wymiarach 125 na 25 mm (od dawna widziałem ten pomysł i teraz postanowiłem go zrealizować). Wystarczyło tylko wywiercić w nich dwa otwory na głębokość 2-3 mm i przykleić małe magnesy.
W ten sposób otrzymałem wyjmowane podkładki imadłowe, które przydadzą się, jeśli będziesz potrzebować zacisnąć kawałek drewna. Więc nie pozostanie wgniecenia z imadła.