Szopa z bali, która jest tańsza do wykonania samodzielnie. I czas zaopatrzyć się w drewno opałowe. Moje paleniska uliczne na 2 i 4 metry sześcienne.
Muszę od razu powiedzieć, że drwal kosztował mnie 75 000 rubli. Dwa dni pracy dla dwóch osób.
Na miejscu oczywiście była już drewutnia. Pod względem wieku konstrukcja wykonana z płyt i bali dębowych służyła jako magazyn drewna opałowego, ale z każdym rokiem niszczyła się, zaczęła się walić i grozić upadkiem na jabłonie, a szopa miała prawie 100 lat. Stara szara, zgniła stodoła przyciąga atrakcyjność miejsca, w którym stoi wspaniała altana i budowana jest łaźnia, zdecydowanie tego nie dodałem. Istniała pilna potrzeba zbudowania nowego domu z bali i wykorzystania starego jako drewna.
To, jak rozebrano starą stodołę i wywleczono resztki drewna opałowego, to osobna „piosenka”. Trudno było nawet zburzyć tę szopę; rozebranie i przeniesienie resztek drewna opałowego zajęło 3 dni, aby nie pozostały żadne ślady starego drewna.
w odróżnieniu nowy projekt domu, który „rysowaliśmy” przez kilka lat, projekt nowej konstrukcji został ukończony w godzinę - naszkicowaliśmy ołówkiem rysunek na papierze i rano przystąpiliśmy do realizacji zadania.
Krótki.
Działka została wyrównana. Na obwodzie pod cokołem położyliśmy 8 betonowych bloków, które stały się fundamentami mojej stodoły.
Przynieśli: tablicę o długości 6 metrów - 3 metry sześcienne, metalowy profil na słupki i podstawę całej ramy przyszłej szopy. Drzwi były stare i używane.
Wielkość stodoły okazała się 5,3 x 2,65 m.
Nie sądzę, żebym musiał pisać i przesyłać zdjęcia, jak ugotować ramkę i przybić deskę. Wolałbym raczej pokazać, że wciąż „utknąłem” w szopie.
Mam już stół warsztatowy w starej części witryny, ale bieganie po nim po każdym drobiazgu nie jest zbyt wygodne. Coś podobnego nasunęło się w nowym miejscu. Rozwiązanie było proste - przymocować deski do samej drewutni, a podparcie samej szopy wykorzystać jako nogi przyszłego stołu warsztatowego. Wydaliśmy wcześniej, tj. nie ścinali drewna, które było podstawą podłogi szopy. Zdjęcie pokazuje, co się stało. Zaznaczyłem strzałką.
I oczywiście budowa szopy i stołu warsztatowego na tym się nie zakończyła.
Zawsze martwiłem się, czy wystarczy drewna na zimę, czy nie. Przez 4 lata, odkąd przeprowadziłem się do wioski, nie przejmowałem się mierzeniem, ile drewna opałowego znika w zimie. W tym roku ustaliłem, że około 10-12 metrów sześciennych brzozy wydaje się na grilla i tandoor, na ogrzewanie domu i innych.
Postanowiłem, na wszelki wypadek, zrobić kilka stojaków z rury o profilu metalowym 50X30 do przechowywania drewna opałowego. Jeden stojak zawiera 4 kostki, a drugi 2 kostki.
Teraz jestem spokojna, w domu zawsze będzie ciepło, a drewna na opał jest aż nadto do smażenia kebaba i pieczenia udziec baraniego w tandoor.
Nowy drwal z łatwością „zjadł” 20 metrów sześciennych we wnętrznościach. Kiedy budowali drewno opałowe, obliczyli objętość składowanego drewna opałowego i tak, aby było miejsce do przechowywania narzędzie, stolik do pracy: ostrzenie łańcuchów do pił łańcuchowych, miejsce do przygotowania dowolnego narzędzia pracować.
Podłączyłem prąd do nowej stodoły.
Czy można kupić takie piękno za 75000 rubli.
Ogólnie jestem bardzo zadowolony z drewna opałowego, a właściwie z nowego miejsca pracy i miejsca do przechowywania.