Kupiliśmy mieszkanie w nowym budynku i bardzo tego żałowaliśmy
W dzisiejszych czasach nowe domy powstają dość szybko iw każdym mieście jest ich sporo. Rosną w zawrotnym tempie, nic nie można powiedzieć, ale jak to jest mieszkać w nowym budynku i co można spotkać kupując mieszkanie w takich domach to osobny temat.
W 2013 roku wraz z żoną postanowiliśmy poprawić nasze warunki życia w związku z narodzinami drugiego dziecka. Wcześniej mieszkaliśmy w zwykłym jednopokojowym Chruszczowie o powierzchni 30 metrów kwadratowych, wszystko nam odpowiadało.
Jednak we czterech z nas zrobiło się dość tłoczno i zrozumieliśmy, że musimy kupić co najmniej dwupokojowe mieszkanie. Musiałam sprzedać jednopokojowe mieszkanie, pożyczyć pieniądze od rodziców i wykorzystać kapitał macierzyński. Wtedy było to 408 000 rubli.
W efekcie kupiliśmy dwupokojowe mieszkanie w nowym budynku. Został już naprawiony. Oczywiście nie euro, ale było czysto i wygodnie, co było wtedy dla nas najważniejsze. Po chwili bardzo tego pożałowaliśmy
Na początku byliśmy zadowoleni z nowego domu jak małe dzieci i zaczęliśmy urządzać mieszkanie: kupiliśmy cały potrzebny sprzęt i meble, komplet kuchenny i tak dalej. Wydawałoby się, że żyje i raduje się.
Jednak po tygodniu stanęliśmy naszym zdaniem przed ogromnym problemem. Od samego rana, zaczynając od godziny dziewiątej, zaczęły się wiercenia, dudnienia i inne rodzaje domowego hałasu - sąsiedzi w wielu mieszkaniach sami dokonywali napraw.
Trwało to prawdopodobnie przez trzy miesiące. Życie w tym okresie było po prostu nie do zniesienia. Dlaczego nie wzięliśmy tego pod uwagę? Nie znamy siebie. Chyba na pierwszym miejscu była chęć zdobycia nowego mieszkania.
Ale to wszystko wyglądało jak kwiaty w porównaniu z tym, co stało się później. dosłownie miesiąc po tym, jak się wprowadziliśmy, prawie wszystkie nasze instalacje uległy awarii. Krany w łazience i kuchni przeciekały. Okazało się, że najtańsze były baterie i krany. W toalecie spłuczka w toalecie całkowicie się zepsuła.
Musiałem dużo wydać na całkowitą wymianę tych produktów hydraulicznych. Wszystko we wszystkim kosztowało około dwudziestu tysięcy rubli, nie licząc tego, że musiałem samodzielnie zainstalować i zmienić, w przeciwnym razie koszty byłyby jeszcze większe.
Oprócz wszystkich powyższych, stanęliśmy przed kolejnym problemem, który wiązał się również z kosztami finansowymi - po prostu wygórowane mieszkanie komunalne. Kupując mieszkanie, od razu zapytaliśmy biuro sprzedaży, ile pieniędzy będziemy musieli zapłacić za czynsz. Powiedziano nam, że nie więcej niż 6000 rubli za cztery.
W rzeczywistości już w pierwszym miesiącu przyszła płatność w wysokości 8900 rubli, a to za 63 metry kwadratowe! A z każdym kolejnym miesiącem kwota tylko wzrastała, choć niewiele.
Ostatnią rzeczą, która nas wykończyła, był incydent, który przydarzył się naszym sąsiadom na piątym piętrze. Pewnego ranka młoda matka i jej córka wezwały windę, weszły do środka, zamknęły się. Kiedy zaczął schodzić, nagle wszystko zagrzechotało i pudełko z ludźmi po prostu poleciało w dół.
Dzięki Bogu, że wysiedli z siniakami i strachem. Uratowany przez gumowe linki bezpieczeństwa, które są zainstalowane na parterze pod samą windą. Sprawa ta wywołała ogromny rezonans w naszym mieście, po którym administracja miejska wyznaczyła inspekcję dewelopera.
Okazało się, że podczas budowy domu wyprano dużo pieniędzy. Wszystkie materiały budowlane i inne komponenty były niskiej jakości i najbardziej budżetowe. Chociaż w artykułach sprawozdawczych wszystko było napisane zupełnie inaczej, a ceny oczywiście znacznie się różniły.
Mieszkając przez około rok w nowym budynku, sprzedaliśmy mieszkanie i za te pieniądze kupiliśmy kawałek kopiejki w stalince. Cóż, te nowe budynki rozpadają się na naszych oczach, a koszty idą przez dach.
Nawiasem mówiąc, nasze miasto jest pełne nieprzyjemnych incydentów w nowych domach, co tydzień pokazują sytuacje w telewizji. które przeczą jakiejkolwiek logice. Dlaczego teraz budują tak słabo? naprawdę nie przejmujesz się w ogóle ludźmi?