Zdemontowano i porównano dwie lutownice pulsacyjne. Zaskoczony drugim, okazało się, że działa w dwóch trybach
Musiałem jakoś przylutować przewody iz żalem zauważyłem, że połowa moich urządzeń jest niesprawna i zapomniałem zainstalować nowe żądło zamiast przepalonego na starym pulsacyjnym. Postanowiłem kupić lutownicę, nowy „impuls” był podejrzanie mały i kompaktowy.
Jednak sprzedawca (praktykujący elektryk) zapewnił, że działa doskonale i jest poszukiwany przez techników. Wyjaśnił, że instrument ma wstępne ogrzewanie, a po naciśnięciu przycisku nagrzewa się do maksymalnej temperatury, jakiej jest w środku, tego nie wie. Wydawało mi się to dziwne, postanowiłem zdemontować stare i nowe, porównać.
Stary impuls
Radziecki instrument składał się z transformatora z cewkami pierwotnymi i wtórnymi. Żądło wykonane z cienkiego drutu miedzianego o przekroju 1,5-2 mm2 przymocowano do uzwojenia wtórnego na końcu prętów miedzianych.
Lutownicę „odpalano” przez mikroprzełącznik zasilający transformator oraz podświetlaną lampkę, grot nagrzał się do temperatury roboczej w ciągu 5-7 sekund. Wszystko jest proste i nieskomplikowane.
Nowa aparatura
Demontowując nową rzecz spodziewałem się ujrzeć elektroniczne wypełnienie, które pozwoliło na szybkie nagrzanie się żądła, ale go tam nie było. Znajdował się tam element grzejny w postaci pręta ceramicznego.
Temperatura spoczynku (tryb 30 W) pojawiła się po podaniu napięcia na grzałkę przez diodę, która odcięła połowę okresu i obniżyła napięcie. A po naciśnięciu mikroprzełącznika nastąpiło zwarcie diody (wzrost napięcia) i grzałka zgasła z pełną mocą (130 W). Wyszło na to, że ogrzewanie następowało stopniowo, a nie impulsowo, Tak to idzie. Lutownica w dowolnym trybie osiągnęła temperaturę pracy w ciągu 7-8 minut.
Porównanie lutowania
Postanowiłem sprawdzić i cynować dwa końce drutów, stary szybko sobie poradził (czyli mocniejszy), nowy jest trochę wolniejszy, ale też normalny. Nie powiem nic złego o nowej rzeczy, to proste i wygodne narzędzie, brakuje tylko podświetlenia. Jakiego rodzaju lutownic używasz?
Subskrybuj, udostępnij, polub, wkrótce nowa historia!