Budujemy dom trzykondygnacyjny: monolit w trwałym szalunku wiórowo-cementowym. II rok, dekoracja elewacji
Jak zmienił się dom w drugim sezonie budowy: malowanie, wystrój
Ktoś buduje i przenosi się w ciągu jednego sezonu, ściskając „Lista życzeń”, a ktoś uparcie dąży do ideału przez lata. Kolejny cykl opowiadań FORUMHOUSE od pierwszej osoby to właśnie druga sytuacja. Irina_Lebedeva opowiada o tym, jak szukali działki i przez kilka pokoleń budowali duży dom w technologii stałego szalunku.
Irina_Lebedeva
Uczestnik FORUMHOUSE
Opisuję konstrukcję od pomysłu i wyboru, po realizację marzenia.
Dlaczego musiałem spieszyć się z dekoracją zewnętrzną zamiast prac wewnętrznych?
Blisko, bez ogrodzenia, sąsiedztwo z Chińczykami zakończyło się latem 2016 roku. Odetchnęliśmy z ulgą. Oczywiście trzeba było sprzątać przez długi czas, ale teraz nawet jakoś łatwo o tym myśleć.
Z początkiem sezonu budowlanego zaczęli nas dręczyć z kilku stron naraz, żebyśmy zajęli się wykończeniem zewnętrznym w domu (jest to zarówno lokalna administracja, jak i sami Chińczycy), ponieważ ich termin to 4 lipca (aw Chinach wszystko jest surowe: mówi się - Gotowe). I do tego czasu musieliśmy mieć czas, aby przynieść piękno.
Musiałem wynająć od nich rusztowanie, żeby szybciej przenosić rzeczy. Występują wady w zewnętrznej dekoracji, ale wszystkie są spowodowane właśnie tym pośpiechem, mam nadzieję, że są praktycznie niewidoczne dla zewnętrznego obserwatora, a mój perfekcjonizm na razie schowałem w odległym pudełku...
Jak było
Rusztowanie montuje się tylko w tej części domu, która jest ważna dla Chińczyków, aby nie zepsuć wrażenia ich przedmiotu. Byłoby lepiej dla nas, gdyby prace wewnętrzne wykonaliśmy wcześniej, a wykończenie później. Ale okazało się, jak się okazało.
Widok domu od strony wejścia głównego. Ponieważ dom jest na zboczu, konieczne było zrobienie rampy (teraz BTI uważa to za balkon i rzeczywiście nikt nie obchodzi, biorąc pod uwagę, że połowa domu jest w ziemi ze względu na nachylenie i nie można tam mieszkać - wszystko poszło do części mieszkalnej).
Praca mojego syna. Jestem dumny. W wieku 12 lat sam ułożył tę ozdobną cegłę (oczywiście pod okiem starszych, ale jednak!) Chińczyków i ich robotników bawi fakt, że pracowała też cała rodzina.
Wyciągnęliśmy krzyżyki z wystroju, uszczelniliśmy szwy i pomalowaliśmy elewację. Moje główne skargi dotyczą tylko malowania. Kiedy słońce zachodzi, kierunki warstwy są widoczne. Ale to tylko jakieś 20 minut o zachodzie słońca... Ogólnie zdecydowaliśmy się nie przemalowywać.
To, co widać z Chińczyków, jest namalowane. Weranda jeszcze nie, dach nad wejściem nie został zabudowany, nad werandą... Wiele jeszcze się nie skończyło.
Główne wejście do domu prawie ukończone, weranda gotowa.
Tak wyglądał dom pod koniec drugiego roku budowy. Dekoracja wnętrz - ściany gipsowe, nic więcej nie zostało zrobione.
Polub nasze wsparcie!
Budujemy dom trzypiętrowy: monolit w stałym szalunku wiórowo-cementowym:
- Budujemy dom trzykondygnacyjny: monolit w trwałym szalunku wiórowo-cementowym. Zakup gruntu, zagospodarowanie projektu
- Budujemy dom trzykondygnacyjny: monolit w trwałym szalunku wiórowo-cementowym. Co zrobiliśmy w pierwszym roku
- Budujemy dom trzykondygnacyjny: monolit w trwałym szalunku wiórowo-cementowym. II rok, dekoracja elewacji
Więcej historii z perspektywy pierwszej osoby - w sekcji tematycznej.
Zapisz się do kanału, przygotowaliśmy wiele ciekawych i przydatnych publikacji. Opublikuj ponownie w swoich sieciach społecznościowych, na pewno ktoś z twoich znajomych skorzysta z tego doświadczenia! Dołącz FORUMHOUSE!
Czy to jest dobre?