Japońskie metro: kiedy wszystko jest w porządku
Jedynie leniwy bloger podróżniczy nie mówił o japońskim metrze, ale kiedy się je widzi na własne oczy, to już zupełnie inna sprawa. Na początek powiem, że to drugie najbardziej ruchliwe metro na świecie. Utrzymanie tu samochodu jest zbyt drogie, więc wszyscy wczołgują się do metra.
Zacznę od samego początku - od wejścia. Jest tutaj dosłownie co 300 metrów i na każdym jest szczegółowo opisane, gdzie i dokąd można się dostać, w tym z transferami. Głębokość nie jest wielka. Większość gałęzi została zbudowana na ziemi, a są one oddzielone od powierzchni blachami, na których układany jest asfalt. Ponadto japońskie metro ma wiele stacji bezpośrednio na powierzchni.
90% Japończyków dostaje przepustki w pracy, więc nigdy nie patrzyłem w kolejce po bilety. Aby kupić bilet łatwiej jest uzupełnić resztę w automacie (tak, od razu), sam to obliczy. Za wszystko w 10 sekund. Kołowrót jest zawsze otwarty. Nie uderza w kolana. W przypadku szczególnie inteligentnych pracowników w pobliżu dyżuruje. Nawiasem mówiąc, są tutaj wszędzie.
Następną najtrudniejszą rzeczą jest znalezienie platformy. Na każdej stacji jest około 6 skrzyżowań. Cudzoziemcowi łatwiej jest poruszać się za pomocą krótkich kolorowych symboli, takich jak A6 czy Y4. Tylko dzięki nim znalazłem swoją filię. Wszystkie te „Ayugawa” i „Kyoshitomoto” natychmiast wylatują z głowy.
Najbardziej zaskoczyły platformy. Na podłodze są wyraźne oznaczenia. Na nim Japończycy stoją wyraźnie w rzędach. Pracownicy obserwują wszystko. Nikt nie biegnie ani nie pcha. Wszystko jest jak w zegarku. Oznaczenia na podłodze mówią dokładnie, gdzie będą drzwi samochodu (w praktyce są). Dlatego nie ma potrzeby biec na zewnątrz drzwi. Dla osób niepełnosprawnych na początku peronu jest wydzielone podest.
Nadjeżdża pociąg, wszyscy znów wyjeżdżają oznaczonym korytarzem. Następnie, równie spokojnie, wszyscy dosłownie wbili się w powóz, wciąż zachowując dystans. Nie powiem, że harmonogram został zweryfikowany z dokładnością do sekundy. Pasażerowie są również monitorowani przez pracowników.
Ogólnie kontrast z Petersburgiem jest kolosalny. Z drugiej strony nie widziałem dużej potrzeby takich innowacji w naszym kraju. W Moskwie jest to możliwe, ale przy naszym przepływie wszystko jest pod kontrolą. Jedyne co chciałbym zdobyć te same maszyny do wydawania tokenów. Moskale odpowiadają, czy stolica wymaga większej dyscypliny pod ziemią, czy wszystko idzie dobrze?
p.s .:Subskrybujna kanałMój dom- wszystkie najważniejsze, przydatne, interesujące jeszcze przed nami!Tutaj każdy może podzielić się swoim doświadczeniem w budowaniu, naprawie i aranżacji mieszkań, strefy podmiejskiej, przesłać zdjęcia, opowiedzieć o swoim domku letniskowym, domu, mieszkaniu.
Przeczytaj także:
Sofa z drewnianych palet, pudełka po napojach alkoholowych zamiast stołu, jako regał wykonamy drabinkę schodkową - styl industrialny
Jak ukryć śmietnik w kuchni, praktyczne i nowoczesne pomysły