Ważny krok w uprawie sadzonek. Bez większych kłopotów rosną rekordowe plony, wzbudzając zazdrość sąsiadów
Zbieranie nie jest przeszczepem do zwiększonej wydajności w miarę wzrostu, ale znacznie ważniejszą procedurą.
Faktem jest, że pomidory, podobnie jak wszystkie dwuliścienne, tworzą główny korzeń palowy, który sięga głęboko w poszukiwaniu niezbędnych substancji. Skąd pochodzą pomidory, ma to sens, ale nie zamierzam stosować nawozu na głębokość 12 metrów, aby krzewy urosły bardziej fizjologicznie.
Muszę uszczypnąć główny kręgosłup, aby boczne zaczęły rozgałęziać się na kiciu. Pobiorą wilgoć i pożywienie z powierzchni gleby, na której je umieściłem.
Sposobów na nurkowanie z sadzonkami jest wiele, ale mam wrażenie, że większość z nich piszą copywriterzy, którzy mylą pomidory z pietruszką czy nawet boczniakami.
Prawidłowym klasycznym sposobem jest nurkowanie pomidorów podczas przeszczepu, gdy w pomidorach całkowicie uformują się 2-3 prawdziwe liście.
Nie liścienie, ale prawdziwe, rzeźbione liście. Dzieje się to około 2 lub 3 tygodnia po wykiełkowaniu.
Proces kompletacji
Oprócz pojemnika z sadzonkami przygotowuję wcześniej:
● mała konewka;
● kubki na sadzonki;
● widelec do nurkowania, możesz użyć zwykłego starego widelca;
● pakiet gruntów;
● marker - podpisz odmiany, jeśli jest ich dużo;
Glebę w pojemniku należy wcześniej podlać. W kubkach sadzonek wypełnionych ziemią musisz wykonać zagłębienia prawie na samym dnie.
Ostrożnie wyjmuję małą roślinkę z pojemnika, kopie głęboko widelcem i wyjmuję ją na wprost kawałkiem ziemi. Nie trzeba strząsać ziemi, im lepiej zachowana jest ziemista bryła, tym lepiej mały pomidor przetrwa przeszczep.
Nie trzeba specjalnie strząsać ziemi w poszukiwaniu głównego korzenia, cienkie końcówki korzeni nadal wystają z dna śpiączki i odrywają się po usunięciu.
Jeśli chcesz, możesz nawet przyjrzeć się bliżej. Na samym końcu każdy korzeń ma coś w rodzaju uszczelki, która przepycha glebę w miarę wzrostu.
Ale jest mało prawdopodobne, że będzie można go znaleźć na wystającym grzbiecie, prawie na pewno już się odłamał i pozostał w pojemniku.
W razie wątpliwości możesz uszczypnąć najdłuższy z korzeni na samym końcu, dosłownie o milimetr.
Następnie glinianą bryłę umieszcza się w szklance głębiej. Musisz spróbować obniżyć pęd do miejsca, w którym pojawiły się pierwsze liście liścienia, najniższe, bez nacięć, podłużne owalne.
W razie potrzeby dodam trochę ziemi, zwilżam ziemię i zapominam o moich osadnikach na kilka dni: po przeprowadzce lepiej im więcej nie przeszkadzać.