Sprawdzona karma dla Hostów, dzięki której wyrastają na bujny wzrost. Ciesz się wspaniałymi kompozycjami tych roślin
Khosta w warunkach naturalnych jest rośliną pasa leśnego. Jest przyzwyczajona do konkurowania o składniki odżywcze i bardzo dobrze reaguje na karmienie.
Jednocześnie nie jest wymagane karmienie go według trudnego schematu, różnice są jedynie w opiece nad przeszczepionymi żywicielami i roślinami, które już zapuściły korzenie w nowym miejscu.
Jak karmić żywiciela podczas przeszczepu
Korzenie hosty rosną szeroko, wykopuję dla nich doły dwukrotnie, a nawet trzy razy szersze niż korzenie młodych roślin. Poluzowuję ziemię w dziurze, wyrzucam stamtąd wszystkie kamyki, obce korzenie i upewniam się, że dodam złożony nawóz w granulkach.
Może to być nawóz do kwitnienia, najważniejsze jest to, że zawiera fosfor z potasem. Azot w nawozach mineralnych nie trwa długo, aw każdym razie nie wystarczy na cały sezon.
Aby nakarmić roślinę azotem, z góry przygotowuję zgniły obornik z drugiego lub trzeciego roku. Nawozy kompostowe i gnijące liście są świetne - wszystkie stopniowo uwalniają azot.
Do każdego otworu dodaję:
● kilka garści próchnicy lub innej materii organicznej;
● łyżka stołowa ze szkiełkiem nawozu mineralnego do kwitnienia;
Wszystkie te substancje mieszam z glebą z dziury, aby korzenie się nie paliły, i sadzę rośliny.
Na wierzchu mulczuję torfem i od razu obficie rozlewam wodą. Dostarczanie składników odżywczych jest wystarczające do dobrego ukorzeniania i wzrostu przez całe lato.
Jak opiekuję się dorosłymi kwitnącymi żywicielami
Dorosłych gospodarzy karmię kilka razy w sezonie, ostatnio w połowie sierpnia. Zwykle mówią o czterech opatrunkach, ale tak naprawdę często mam dwa i nie zauważam, że gospodarze żądają więcej. Host nie wymaga specjalnej obsługi, odpowiednie są do tego schematy ogólne.
1. Pierwsze karmienie przeprowadza się wiosną, kiedy kwiaty zaczynają rosnąć, musi to być azot. Hostę dobrze jest podlać roztworem amoniaku lub dodać próchnicę do korzenia, ale nie zawsze udaje mi się to zrobić przy pierwszym karmieniu.
2. Następny opatrunek górny powinien być pod koniec maja lub na początku czerwca. Wskazane jest karmienie złożonym nawozem: hosta naprawdę potrzebuje fosforu i potasu do długiego kwitnienia.
Najłatwiej jest wziąć gotowy nawóz z pierwiastkami śladowymi, w którym wszystko zostało już optymalnie dobrane do kwiatów i rozcieńczone zgodnie z instrukcją.
3. Po raz trzeci w sierpniu stosuje się nawóz z potasem i fosforem. Możesz samodzielnie ingerować w sole potasu i superfosfaty lub wziąć azofoskę. Musisz zacząć od około 20 gramów granulek na wiadro wody. Wlewam pół wiadra na roślinę, z mojego doświadczenia wynika, że nie jest już potrzebna.
Najlepiej nawozić żywicieli przed 11 rano lub po deszczu.
Opatrunek dolistny najlepiej sprawdza się na spodniej stronie liści.
Pod dużymi żywicielami nawóz należy rozlać szerzej, ponieważ jego korzenie rozpraszają się we wszystkich kierunkach.
I najważniejsze, żeby nie nawozić hosty później niż w połowie sierpnia, bo inaczej stymulowana roślina będzie próbowała dalej rosnąć zamiast przygotowywać się do zimowania.