Jak pokłóciłem się z przyjacielem o petunie
Ogniste fajerwerki, koledzy hodowcy kwiatów!
Fajnie, że hodowcy nieustannie pracują i przedstawiają nam, fanom roślin ozdobnych, nowe odmiany. Nowe kształty, nowe kolory, nowe możliwości projektowania działek i balkonów. Dziś opowiem wam, jak jeden know-how pokłócił się z przyjacielem. Pokażę ci przeszkodę
Nieco niegrzeczne wyrażenie ”Zahaczony na językach„doskonale oddaje sytuację, gdy rozmawiam z koleżanką Leną o warzywniaku i ogrodzie. I tak w kwietniowy wieczór usiedliśmy przy trzaskającym ogniu z kubkami pachnącej herbaty z oregano. Dosłownie - mówimy o nowościach kwiatowych.
Przypomniałem sobie, że widziałem w nowym katalogu na sezon 2020 bardzo ciekawą hybrydę petunii - „Pretty Much Picasso”. Zaskoczył mnie oczywiście zieloną obwódką na różowych gramofonach.
A inne jego cechy są niezwykłe:
Petunia o nietypowym kolorze została wydana przez Japończyków już w 2013 roku. miDowiedziałem się tej informacji znacznie później iw katalogu na sezon 2020 „Picasso” został oznaczony jasną nutą „Supernova”. Warto zauważyć, że hybryda należy do serii odmian o równie głośnej nazwie ”Supertunia". Oczywiście sami Japończycy dali go swojemu różowo-zielonkawemu dziecku.
„Pretty Much Picasso” może być uprawiana jako ampelous lub jako roślina okrywowa. Podobało mi się, że japońscy hodowcy również skupili się na systemie korzeniowym. Hybryda nie potrzebuje dużych pojemników, jak ten sam Taydal, aby pokazać swoje najlepsze cechy. Dlatego do wiszących koszy i małych skrzynek balkonowych - idealna opcja:
Roślina zrobiła na mnie wrażenie! I nie tylko ja: w tym samym 2013 roku na prestiżowych targach prezentowany był „Pretty Much Picasso” wystawa kwiatów w Niemczech, a znalezisko zdobyło honorowy tytuł „Najlepsza nowość wśród balkonów rośliny ”!
Ale mój przyjaciel się z tym nie zgodził. Podniosła argument, który mnie roztrzaskał na kawałki. Nie wiedziałem nawet, co jej odpowiedzieć:
- Spójrz na zdjęcia! Ta granica łączy się z liśćmi. Kwiaty nie są zbyt wyraziste, wyglądają na jeszcze mniejsze. Nie odmiana, ale szara mysz!
Kłóciliśmy się o smaki przez kolejne 10 minut. O tych, którzy się nie kłócą) Powiedzieliśmy wszystko, co myślimy o nawzajem klombach: przypomnieliśmy sobie nieudane kombinacje i przeciętne zrujnowane rośliny! A potem oczywiście pogodziliśmy się i śmialiśmy się razem. Jesteśmy dorośli!
Podobała ci się japońska hybryda `` Pretty Much Picasso '', czy zgadzasz się z moim przyjacielem? Jeśli tak, kliknij odpowiedź „Kciuki w górę”, moi drodzy! Dziękuję Ci! A każdemu, kto sam uprawia pomidory, polecam pilnie zajrzeć tutaj: Sąsiad nauczył mnie, jak przetwarzać sadzonki pomidorów za pomocą jodu. Rezultat jest zadowalający! Dokładna instrukcja