Jak opłacalnie korzystać z piwnicy. Kilka życiowych hacków ze Szwecji
Szwecja nie słynie z architektury zasobów mieszkaniowych, jej budynki można nazwać raczej przeciętnymi i typowymi niż niezwykłymi.
Większość Szwedów mieszka w prefabrykowanych kamienicach, które przyzwyczailiśmy się widzieć w sypialniach rosyjskich miast. Ale nawet mieszkanie w mieszkaniu pozwala im mieć własną pralnię, siłownię i miejsce do przechowywania.
Wszystko dzięki ich niesamowitej zdolności planowania absolutnie wszystkiego w swoim życiu i niewypowiedzianemu prawu Yante, które mówi, że każdy jest równy i wyróżnia się, wywyższanie się nad innymi jest złe. Stąd racjonalne i sprawiedliwe wykorzystanie piwnic.
W piwnicach kamienic Szwedzi organizują pralnie dla całego domu i wspólnie płacą za prąd.
Na mycie trzeba umówić się z wyprzedzeniem (planując je we krwi, no cóż, pamiętasz) z około tygodniowym wyprzedzeniem. Aby nagrać, wystarczy przestawić cylinder zamka z numerem mieszkania na żądaną datę. Każde mycie trwa 3 godziny.
Oprócz pralni Szwedzi organizują miejsca do sezonowego przechowywania sprzętu sportowego, siłownie. Najczęściej rowery są przechowywane w piwnicach.
I robią to w następujący sposób: kto go częściej używa, zbliża go bliżej wyjścia, a nie ma przypadków kradzieży i konfliktów (taka jest narodowa mentalność).
Oprócz miejsc do tzw. Wspólnego użytku, mieszkańcy domu posiadają indywidualne komórki lokatorskie, które zewnętrznie przypominają szafki w szatniach, ale z kratowymi drzwiami, w których przechowuje się konserwację, narzędzia, opony letnie, ogólnie wszystko, co zwykle przechowujemy na balkonach i antresolach.