Dlaczego przestali trzymać we wsiach krowy, prosięta, kozy i gęsi?
Wszystkie moje wspomnienia z dzieciństwa związane z wioską związane są ze świeżym świeżym mlekiem i takimi zwierzętami domowymi jak: krowy, owce, kozy i świnie. We wsi nie było ani jednego dziedzińca, na którym by nie mieszkały zwierzęta. Ale podczas ostatniej wizyty w wiosce wszystko się bardzo zmieniło: na prawie żadnym podwórku nie widziałem ani krów, ani kóz, ani innych zwierząt.
Jak to mogło się stać? I tak szybko. Pamiętam doskonale, jak wcześnie rano ludzie pędzili krowy w określone miejsce, a pasterz pędził je na pastwisko. Po kolei pasły się krowy. Dzieci pomagały rodzicom, bo krów było dużo: w dzieciństwie stado liczyło sto sztuk. Wieś nie była mała, więc krowy zostały pogrupowane w dwa stada. Tak więc w sumie było ponad dwieście sztuk bydła.
Co możemy powiedzieć o kozach i owcach. Pasły się na każdej łące i w każdym sadzie. Świnie można było zobaczyć w każdej szopie i nie pojedynczo, ale przynajmniej kilka. Drób było niezliczonych: gęsi, kaczki, indyki, kury i inne gatunki drobiu trafiały do zagród.
A teraz, jako dorosły, przyjechałem odwiedzić moich krewnych. Spacerując po wiosce, od razu zdałem sobie sprawę, że wiele się zmieniło: na jakimkolwiek podwórku rzadko można było zobaczyć kurczaki, nie mówiąc już o krowach. We wsi nie było ani jednego stada. Przecież stado prawie nie ma już krowy. Dopiero na łące zobaczyłem dwie krowy pasące się na smyczy. To wszystko, co zostało z ponad dwustu głów.
Dlaczego w życiu mieszkańców wsi zaszły tak poważne zmiany? Jest kilka powodów:
- ludność wiejska stopniowo się starzeje. Osoby starsze, bez pomocy młodych ludzi, którzy przeprowadzili się do miasta, mają trudności z utrzymaniem bydła. Nie mogą samodzielnie wytwarzać siana ani uprawiać ziemniaków, buraków i zboża, aby nakarmić swoje zwierzęta.
- brak dużych zarobków na wsi, a czasem brak pracy. Ludzi, którym brakuje pieniędzy, nie stać na zakup karmy dla zwierząt, która jest droga. Za te fundusze łatwiej im kupić produkty dla siebie, aw wolnym czasie od opieki nad zwierzętami zarobić gdzie indziej.
- sprzedaż wyrobów gotowych. Nawet jeśli ktoś chce sprzedawać mięso, mleko i inne produkty, musi to wszystko zabrać do miasta. To wymaga transportu. To dodatkowe koszty i nie wiadomo, czy wszystko zostanie sprzedane. Wcześniej państwo kupowało wszystko od ludzi po dobrej cenie. Teraz nie ma czegoś takiego. Rynek przejęli rolnicy zajmujący się hodowlą krów i świń na dużą skalę. Prywatni handlowcy nie mają możliwości konkurowania z nimi.
- ludzie chcą łatwiejszego życia. Chętniej wyjeżdżają do pracy sezonowej, aby zapewnić swoim rodzinom wszystko, czego potrzebują. Dzięki temu ludzie mają możliwość relaksu. Kiedy zajmujesz się domem, w ogóle nie ma czasu na odpoczynek. Właściciel jest całkowicie przywiązany do domu. Nie może na chwilę wyjechać ani na wakacje, ani na wizytę. Zwierzęta wymagają uwagi właściciela codziennie rano, po południu i wieczorem.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie przydatny, podnieś palec i nie zapomnij zasubskrybować kanału. Do następnego razu!