Najlepsza metoda ludowa, jak pozbyć się kretów z witryny. Zweryfikowano osobiście
Krety to niesamowite zwierzęta. Naukowcy twierdzą, że są bardzo inteligentni, mieszkają w jakimś miejscu, poprawiają strukturę gleby, przyczyniają się do jej żyzności. Zasadniczo się z tym zgadzam. Ale tylko wtedy, gdy krety mieszkają gdzieś z boku, a nie na mojej stronie!
Z pewnością wielu letnich mieszkańców zna plagę kretów. A jak sobie z nimi radzić? Trucizna i pułapki - strasznie nieludzkie! Nawiasem mówiąc, w dawnych czasach wierzyli, że zabicie kreta doprowadzi do głodu, utraty żywego inwentarza i niepowodzenia dla całej rodziny.
Odstraszacze chemiczne ze sklepów mają dużą wadę - szkodzą środowisku, czyli po nich warzywa i jagody z ogrodu mogą być szkodliwe dla organizmu człowieka.
Nie wiedząc jeszcze, jak sobie radzić z kretami, sięgnąłem po metody ludowe. Na początku odkryłem spiski podczas pełni księżyca... miałem zamiar odłożyć książkę na bok z takimi bzdurami, ale wpadła mi w oko sekcja, w której krety nie lubią niektórych roślin.
Okazuje się, że te zwierzęta mają super czuły węch i wiele z tego, co my, ludzie, nie szkodzi, a nawet lubimy, wydaje im się obrzydliwe, mają tendencję do ucieczki od tego.
Na przykład do takich roślin należą żonkile, jarząbka cesarska i praleska syberyjska. Pierwsze dwa typy są generalnie bezpretensjonalne, nie wymagają dużo czasu i wysiłku. Dlatego wkrótce w ogrodzie pojawiły się małe klomby.
Ale nie zamienić ogrodu w ogród kwiatowy? Dlatego oprócz tego przedsięwzięcia rozłożyłem niegdyś duże nasadzenia czosnku i cebuli na małych obszarach. Okazuje się, że krety też nie lubią ich zapachu.
Z własnego doświadczenia radzę sadzić czosnek w pobliżu truskawek, które te żerujące zwierzęta mogą spowodować po prostu katastrofalne szkody.
Aby absolutnie dokładnie wypędzić krety, tu i tam można zakopać w ziemi duże kawałki cebuli - wtedy zapach na pewno przeniknie ich dobytek i odejdą.
Ale ja jestem taką osobą - potrzebuję gwarancji! Dlatego postanowiłem wzmocnić tę wspaniałą metodę ludową nowoczesną techniką. Tak więc w kilku miejscach ogrodu pojawiły się patyki wbite w ziemię, na które nałożono blaszane puszki.
Zainstalowałem je w miejscach, w których wiatr najczęściej chodzi i kiedy potrząsa słoikiem, to nie tylko dźwięk, ale i wibracje, które wnikają w ziemię, których krety również nie lubią.
Tak więc, używając pachnących roślin i zwykłych puszek, udało mi się wypędzić krety z terenu i już ich nie zauważam!