Jak karmię Astilbę w maju w ogrodzie i co roku osiągam wspaniały kwiat
Z tą rośliną nawiązałem długą i silną przyjaźń. Astilbę zasadziłem w pierwszym roku, w którym kupiłem działkę ogrodową. Przez lata, kiedy rośnie ze mną, wiele się nauczyłem o tej roślinie.
Ale w tym artykule chcę porozmawiać o tym, jak prawidłowo go karmić, aby nie tylko rosło, ale także kwitło bardzo obficie i pięknie.
Astilba wymaga regularnego karmienia, jak w zasadzie, i każdej rośliny. Najlepiej rośnie na glebach bogatych w fosfor i potas. Jeśli myślisz tylko o posadzeniu tej rośliny, przygotuj wcześniej głębokie rowki.
Dodasz do nich nawozy. Możesz użyć zarówno gotowych nawozów, które zawierają całą gamę przydatnych substancji, jak i środków ludowej. Należą do nich popiół, próchnica, mączka kostna.
Dodaj te substancje bezpośrednio do gleby, a Astilbe może w przyszłości lepiej rosnąć i kwitnąć. Bardzo dobrym środkiem ludowym jest obornik. Ale należy go nanieść na glebę po rozcieńczeniu wodą.
Radzę stosować nawozy wiosną, aby w okresie kwitnienia roślina wzmocniła się i uzyskała niezbędne składniki odżywcze. Ale dla dobrego wzrostu i kwitnienia potrzebny jest nie tylko potas i fosfor, ale także azot, a także pierwiastki śladowe.
Procedura karmienia
· Zwykle zaczynam od nawozów azotowych. Biorę 1 część nawozu i mieszam z 5 częściami wody. Tym rozwiązaniem karmię każdy krzew, stosując nawóz pod korzeń, staram się nie dostać na liście. Biorę 1 litr roztworu na 2 krzaki.
Poza tym do maja zwykle mam super zdrowe rozwiązanie dla roślin na bazie ziół moczących. Gdy tylko pojawi się na mojej stronie w dużych ilościach, zaczynam wkładać go do beczki. Następnie napełniam go wodą i szczelnie przykrywam pokrywką. Oznacza to nalegać na 1,5 - 2 miesiące.
Nawiasem mówiąc, można go używać do karmienia nie tylko Astilby, ale także wielu innych roślin kwitnących.
Jeśli chodzi o podlewanie naparem, o którym wspomniałem powyżej, jest to szczególnie ważne na glebach suchych. Po podlaniu tym nawozem będziesz musiał delikatnie poluzować glebę.
Pozwoli to uwolnić go od chwastów, nasycić tlenem i pomóc roztworowi wniknąć bliżej korzeni. Jako ściółkę do Astilby zazwyczaj wybieram torf. Ale opcjonalnie można również zastosować szyszki trocinowe i świerkowe.