Jak przez kilka lat walczyłem z pleśnią na suficie w moim wiejskim domu.
Pleśń to atak, którego niełatwo się pozbyć. Wystarczy tylko raz pojawić się na suficie lub ścianie i czasem walka z grzybem w tym miejscu zajmuje lata.
Tak więc po zimie na suficie mojego wiejskiego domu pojawił się mały środek czarnej pleśni.
Powód jego pojawienia się jest oczywiście zrozumiały.
Dwa lata temu dom wiejski nie był ogrzewany zimą.
A warunki do pojawienia się pleśni były idealne.: duża wilgotność, słaba wentylacja, a nawet dach, jak się okazało, przeciekał w tym miejscu.
Wtedy pojawienie się małej siedliska pleśni nie było bardzo zdenerwowane.
Plamę z pleśni po prostu zmyto gąbką i wodą z mydłem.
Po wyschnięciu przemalowałem to miejsce farbą, naprawiłem dach i zapomniałem o tym problemie.
Ale, jak się okazało, nie powinienem był traktować tego tak lekko.
W tym roku sufit ponownie rozkwitł z nową energią.
Tym razem dokładniej podszedłem do rozwiązania tego problemu.
Aby zlokalizować środek pleśni, wziąłem niedrogi, ale sprawdzony środek dezynfekujący - biały. Powszechnie nazywany wybielaczem.
Na początek zrobiłem roztwór bieli z wodą w stosunku 1: 1.
Następnie za pomocą gąbki potraktowałem formę powstałym roztworem, plus, przechwytując 25 cm wokół.
Zrobiłem dwie aplikacje w odstępie 20 minut.
Po całkowitym wyschnięciu, przed malowaniem, zaatakował dotknięty obszar gruntem głęboko penetrującym (grzybobójczym).
Miejmy nadzieję, że ten problem nie wróci w przyszłym roku.