Spowiedź: Dlaczego wrzuciłem do kosza 25 odmiany fiołków
W życiu każdego plantatora nadchodzi moment: wiele kolorów, chcę więcej. Pokój w mieszkaniu nie jest wystarczające. Ale wydaje się, że każdy Houseplant lub nowa odmiana specjalny. I koniecznie! W tym roku oznaczała punkt zwrotny w mojej miłości do Violet. Aby być precyzyjnym, aby uzambarskim fiołków.
W lipcu mojej kolekcji składała się z około 30 odmian. Różowy, różowo-kropki, różowy z zielonymi thingies! Co za piękno! Jestem zmęczony podlewanie, kolej na parapecie i poważnie myśli o co pytać męża aby garnki fiołków specjalnej półki z oświetleniem, a wszystkie rośliny są przenoszone na knot podlewania. O cofnięciu fiołków każdy dzień spędziłem około godziny.
I wtedy powiedziałem sobie: „Stop”. Więc nie może kontynuować!
- Po pierwsze, cenię swój osobisty czas. I poważnie miał wrażenie, że stałem się niewolnikiem swoich roślin doniczkowych.
- Po drugie, dlaczego w rzeczywistości, to fiołki? Po tym wszystkim, istnieje wiele innych wspaniałych kolorów, które nie jest gorszy od nich. I martwienia się o fiołków armii, nie dać szansę innym.
- Po trzecie, zdecydowałem, że ilość - nie najważniejsze. Stos doniczkach naprawdę pogarsza moje życie. Dlaczego nie wybrać ulubione i ciekawe, aby dostosować je w radości zamiast trudach 30 sztuk opieki?
Więc rzuciłem prawie wszystko, pozostawiając sobie 5 zwierząt. Był przetrzymywany przez miesiąc, ale nie żałuję swojego czynu. Wręcz przeciwnie, jak kamień spadł z duszą! Jeśli zainteresowały mojego doświadczenia wynika, głosowanie publikacja „Kciuki w górę!” Dziękuję. Polecam czytanie materiał przydatny dla ogrodników: Jak pozbyć się przędziorków na roślinach krytych