Pralka Indesit z pionowym ładowaniem. Co więcej: plusy lub minusy
To moja druga pralka ładowana od góry. Pierwszy, prawdziwy włoski Ariston, był po prostu niesamowicie piękny i służył mi uczciwie przez 14 intensywnych lat! Dlatego wybrałem nową maszynę do pisania. Pralka firmy Indesit z ładowaniem pionowym Hotpoint-Ariston WMTF 601 została zakupiona od M-Video za 25990 rubli.
Pralkę używam już od dwóch lat i potrafię ocenić jej zalety i wady. Być może najważniejsze jest to, że bardzo dobrze się myje!
Jakość prania jest bardzo wysoka. Radzi sobie ze wszystkim co jest możliwe, nie psując się i nie przecierając rzeczy, nawet delikatnych, jedwabnych, wełnianych. Jest wiele trybów, są naprawdę zweryfikowane! Są szybkie opcje, bardzo je kocham. Ale nawet przy szybkim praniu jakość wszystkich trybów zostaje zachowana. Doskonale się wypłukuje, puder nie jest wyczuwalny. Wirowanie jest inne, dość delikatne, nawet przy 1000 obr / min. Cicho myje i spłukuje. Oczywiście przy spinie głośniej, ale wcale nie krytycznie. Ogromnym plusem każdej pionu jest możliwość zatrzymania prania w dowolnym momencie, otwarcia bębna i upuszczenia czegoś.
Czyli w ostatniej pralce miałem parking czyli bęben zawsze zatrzymywał się we właściwej pozycji, blokował. Na tej maszynie nie ma czegoś takiego, trzeba ją ręcznie obrócić, gdy jest dużo prania, ciężko to zrobić. Cóż, przynajmniej jest fiksacja, kiedy otwierasz zamek.
Inną wadą jest to, że klimatyzator z odpowiedniego pojemnika wylewa się źle, częściowo. Muszę go więcej nalać, żeby się wylał, a resztę wylać. Ale pojemnik na proszek i mycie wstępne bez reklamacji - wszystko idzie czyste.
I jeszcze jedno… Od dwóch lat pralka się zużyła. Nie wpływa to w żaden sposób na pranie, ale wizualnie nie bardzo. Oznacza to, że materiały nie są bardzo wysokiej jakości. Stary Ariston wyglądał tak po 14 latach.
Niewątpliwie ta maszyna ma więcej zalet, ale są też wady. A jednak wydaje się, że zaczęło im być gorzej… niższej jakości. Czy oni oszczędzają?