Czas zacząć przygotowywać floks na zimę, aby podziękowali ci bujnym kwitnieniem. Wymieniam 4 ważne kroki z mojego doświadczenia
Floks jest dla nas tak bezpretensjonalną i znaną byliną, że niewiele osób karmi i pielęgnuje krzaki. Ale na próżno! W końcu wygląd klombu zależy tylko od Ciebie i trudno będzie usunąć nawet najprostsze rośliny spójrz, czy są posadzone we właściwym miejscu, w udanej kompozycji z innymi kwiatami i, co najważniejsze, jeśli tak zadbany.
Oczywiście nie umrę ze skromności, ale wszyscy moi przyjaciele nabyli już kilka odmian floksów po obejrzeniu, jak te kwiaty mogą ozdobić ogród, jeśli dasz im przynajmniej bardzo mało Uwaga.
Etapy przygotowania floksa na zimę
Zima jest tuż za rogiem, a teraz to bardzo ważny okres na przygotowanie bylin do zimnej pogody, gdy jest to konieczne:
- umożliwić jak największej ilości składników odżywczych przedostanie się do korzeni;
- zapewnienie zapobiegania chorobom i inwazji szkodników;
- stymulować przyszłą roślinność;
- zaizolować system korzeniowy.
Z własnego doświadczenia powiem, że odpowiednie przygotowanie do mrozu bardzo pomaga przetrwać bardzo przyzwoite mrozy dla floksa. A do tego potrzebujesz:
Krok 1: Prawidłowe przycinanie floksów
Pierwsze przycinanie floksa należy wykonać natychmiast po kwitnieniu. Po prostu ścinam łodygi i zostawiam ładne zielone krzewy. Wczesne odmiany więdną w lipcu, późne we wrześniu. WDrugie cięcie, już w celu przygotowania do zimowania, przypada na przełom września i października, kiedy krzewy całkowicie żółkną.
Jednocześnie przycinam łodygi nożycami na wysokość 5-10 cm od ziemi, nie mniej. Faktem jest, że pąki (2-3 szt.) Powinny pozostać na pozostałych pędach, z których na wiosnę wylęgną się nowe pędy.
Krok 2: Leczenie szkodników i chorób
We wrześniu i na początku października zawsze leczyłem krzaki i ziemię wokół nich fungicydami. Wolę Fundazol (10 g na 10 L wody), wydaje mi się bardziej skuteczny, ale w tym roku nie mogłem go znaleźć i musiałem go potraktować Fitosporin-M (jest również odpowiedni, rozcieńczam 5 gw 10 L).
Krok 3: karmienie jesienią
Kilka tygodni po leczeniu szkodników kwiaty należy karmić. Dobrze sprawdzą się siarczan potasu (10-15 g) i popiół drzewny (100-150 g na roślinę). Ale pod każdy krzak wlewam 2-3 duże łyżki superfosfatu.
Krok 4: Floks rozgrzewający
Po karmieniu mulczuję glebę wokół kwiatów suchą próchnicą - trochę ponad pół wiadra na krzak. Jeśli nie ma humusu, możesz wziąć torf lub obornik koński.
W ciepłym klimacie floksy zwyczajne normalnie hibernują pod ściółką. Ale mam odmiany hodowlane, bardzo delikatne, dlatego starannie owijam je świerkowymi gałązkami, pod nieobecność których idealnie zastępuję je warzywami lub chrustem. Rośliny świetnie czują się pod takim „kapeluszem”, najważniejsze jest, aby nie zapomnieć o jego zdjęciu, gdy tylko śnieg zacznie topnieć.