Czas przygotować powojniki na zimę
Clematis w moim ogrodzie zajmuje szczególną atmosferę z nutami romantyzmu. Naprawdę podoba mi się, jak kwitną. Dlatego staram się o nie odpowiednio dbać.
Nadeszła jesień, co oznacza, że czas zacząć przygotowywać powojniki na zimę.
Najważniejszą rzeczą do zrobienia jest ich przycięcie i zaizolowanie. Przez lata ich uprawy nauczyłem się, jak to robić tak, jak powinno. W rezultacie moje rośliny dobrze znoszą zimowe mrozy.
Istnieje kilka rodzajów powojników, a od ich przynależności do jednego lub drugiego obrzezanie odbywa się na różne sposoby. Ogólnie rzecz biorąc, należy usunąć wszystkie chore, suche pędy i wyblakłe kwiaty.
Sam zabieg należy przeprowadzić bliżej mrozu.
Istnieją trzy główne grupy różniące się czasem kwitnienia. Pierwsza grupa powojników kwitnie na pędach, które pojawiły się w zeszłym sezonie.
Druga grupa charakteryzuje się dwukrotnym kwitnieniem w sezonie. A w trzeciej grupie kwiaty pojawiają się na pędach, które wyrosły w bieżącym sezonie.
Najłatwiej jest przyciąć powojniki z trzeciej grupy. Muszą pozostawić łodygi o wysokości około 20 cm z dwoma lub trzema pąkami. Ponieważ zarówno w pierwszej, jak iw drugiej grupie, pąki pojawiają się na zeszłorocznych pędach, tutaj trzeba uważać przy przycinaniu.
Należy pozostawić najsilniejsze gałęzie. Można je przyciąć nie więcej niż jedną trzecią ich całkowitej długości.
Wybierając schronienie na zimę najczęściej stawiam na odmianę powojników. Badam jego mrozoodporność. Widać, że im bardziej elitarna odmiana, tym bardziej kapryśna i gorzej znosi mróz. W związku z tym należy go lepiej pokryć niż inne.
Powojniki z pierwszej i drugiej grupy najczęściej nie tolerują mrozów, dlatego przede wszystkim należy je usunąć ze wspornika. Ale jeśli podpórkę można położyć na ziemi razem z rośliną, nie ma potrzeby usuwania z niej pędów.
Wlej humus lub kompost na gałęzie. Kładziemy gałęzie tak, aby nie dotykały ziemi. Naprzemiennie z gałęziami świerkowymi, a na górze - z filmem. Chroni przed wilgocią.
Wystarczy przykryć powojniki z trzeciej grupy świerkowymi gałęziami. Jeśli klimat jest wystarczająco ciepły, schronienie może w ogóle nie być potrzebne.
Schronienie powinno być prowadzone tylko przy suchej pogodzie, w przeciwnym razie korzenie mogą zacząć gnić. Zaleca się spryskać powojniki przed zadaszeniem flukonazolem i odkurzyć go oraz ziemię popiołem drzewnym.
Jest to konieczne, aby chronić przed chorobami grzybiczymi i szkodnikami owadzimi.