Kupiłem dobry odkurzacz w znanym sklepie internetowym, ale rzeczywistość okazała się inna
Nie tak dawno zdecydowałem się kupić sobie odkurzacz pionowy, przy okazji znudziło mi się ciąganie z bandurą na kółkach i ciągłe wytrząsanie kłębów kurzu z worka. Długo szukałem dla siebie odpowiedniej opcji, chodziłem po wszystkich dużych sieciach handlowych i postanowiłem zamówić przez internet.
Natknąłem się na jeden odkurzacz marki, która jest dziś mało znana, ale sądząc po recenzjach, jest po prostu znakomity, a opisane cechy tej techniki całkowicie mi odpowiadały. I tak zapłaciłem i dosłownie dwa dni później kurier przyniósł mi moje zamówienie. Otworzyłem wszystko, obejrzałem i oceniłem odkurzacz pod kątem uszkodzeń, wszystko było w porządku. Nie od razu go użyłem i postanowiłem wyjść ze sprzątania następnego dnia.
Chcę powiedzieć, że po pierwszym sprzątaniu praca odkurzacza trochę mnie zdenerwowała. Filtr należy czyścić co 10 minut, a prawie natychmiast po rozpoczęciu pracy bardzo się nagrzewa.
Wydaje mi się, że siła ssania jest mniejsza. Na stronie internetowej oraz w instrukcji obsługi mówi się, że ma moc ssania 150 W, ale tak naprawdę zbiera tylko ledwo zauważalne okruchy i sierść kota.
Nie jest w stanie usunąć małych kawałków papieru i kocich rzeczy. Mój stary asystent szybko poradził sobie z takim zadaniem.
Kosz na śmieci odkurzacza można łatwo wyjąć i umyć, co mi się podoba. Ma też dość długi drut, który tak mi pasuje.
Ponadto należy zauważyć, że poziom hałasu jest nie większy niż zwykłej suszarki do włosów, nawet wydaje mi się mniejszy, co jest idealne dla rodziny z dziećmi.
Jest dość kompaktowy, łatwy w montażu i demontażu, wystarczy nacisnąć przycisk.
Odkurzacz można również zdemontować na jeden mały, co ułatwia czyszczenie w samochodzie lub w trudno dostępnych miejscach.