Jak zmieniło się moje życie, kiedy przeprowadziłem się z mieszkania do prywatnego domu
Jak przemieszczać się z miasta do kraju. Poruszające historie, z jakimi trudnościami musiałem się zmierzyć. O zaletach i wadach życia na przedmieściach.
Przeprowadziłam się do prywatnego domu, gdy miałam siedemnaście lat. W tym roku pochowaliśmy mojego dziadka i postanowiliśmy zamienić ich mieszkanie z babcią i nasz „trzy rublowy banknot” na dwupiętrowy dom poza miastem. Babcia zadomowiła się z nami. Mieszkałem w tym domu przez następne sześć lat mojego życia - kończąc szkołę i otrzymując dyplom.
Teraz już drugi rok mieszkam i pracuję w innym regionie. Ale gdy tylko nadarzy się okazja, przyjeżdżam do miasta mojego szczęśliwego dzieciństwa i spędzam tydzień lub dwa w naszym domu. To mieszkanie jest mi drogie bardziej niż wszystkie mieszkania, w których mieszkaliśmy wcześniej i moje obecnie wynajmowane mieszkanie. Jest kilka powodów ...
Tutaj przygotowywałem się do egzaminów końcowych, przygotowywałem notatki i eseje, napisałem dyplom, przeżywałem trudne i szczęśliwe chwile młodości i właśnie stałem się osobą dorosłą i samowystarczalną.
Nasz dom położony jest na pięknym przedmieściu. Mimo odizolowania od miasta sklepów spożywczych i żelaznych jest sporo, w tym wiodące sieci supermarketów. Dzielnica położona jest na wzgórzu, z którego widać połowę miasta i zalew, zwany naszym lokalnym „morzem”.
Jaka jest różnica między życiem w prywatnym domu a mieszkaniem w mieszkaniu? Odpowiadając na to pytanie, zapewniam, że moja odpowiedź będzie pozytywna dla pierwszej opcji. Dlatego wolałbym od razu zwrócić uwagę na aspekty negatywne, ponieważ będzie mnóstwo pozytywnych.
Wadami mieszkania w prywatnym domu są takie czynniki jak: izolacja od reszty miasta oraz problemy z poruszaniem się autobusem; ciągła potrzeba podróżowania do centrum, ponieważ główna infrastruktura nadal istnieje; regularne odśnieżanie zimą; koszenie trawy i chwastów w pobliżu obiektu.
Na tym kończy się moja lista punktów ujemnych. Z zalet, które mogę odnotować - piękne widoki, możliwość spacerów na łonie natury, grillowanie bezpośrednio na podwórku, nie wyjeżdżając gdzieś poza miasto, a możliwość włączania i wyłączania ogrzewania, gdy jest to wygodne, dzięki własnym bojler.
Przybywając do wiejskiego domu, osoba wraca do odmierzonego rytmu życia po ciężkim dniu w pracy. Nie będą mu przeszkadzały takie czynniki, jak kłótnie z sąsiadami przy wejściu, zatłoczenie małego sąsiedniego parkingu, awaria windy czy awaria kanalizacji.
Jedyne, co czeka na człowieka w domu, to zielony widok z okna, gospodarstwa domowe i zwierzęta. Tak się złożyło, że wraz z zakupem domu liczba zwierząt w naszym domu zaczęła rosnąć wykładniczo. Ale ostatecznie zdecydowaliśmy się ograniczyć do dwóch psów i dwóch kotów.
Zwierzęta też mają gdzie spacerować, a przebywanie na łonie natury i świeże powietrze jest dla nich tylko korzystne, gdyż zwierzę nie przebywa przez całą dobę w czterech ścianach.
Mogę powiedzieć, że przeprowadzka do prywatnego domu radykalnie zmieniła moje życie i jego wizerunek. Teraz naprawdę tęsknię za tym czasem, ponieważ mieszkam w mieście, a natury tu brakuje - wokół fabryk, paneli, garaży i tak dalej... Ale dążę do takiego życia, które miałem i myślę, że dam radę. A teraz pozostaje zadowolić się weekendami i świętami, na które jeżdżę do domu rodziców.