Skąd się wziął olej w mojej wodzie?
W 2019 roku na mojej stronie wykonano studnię wodną. Głębokość 33 mm. Woda w warstwach piaszczystych. Ci, którzy czytają ten kanał od dłuższego czasu, powinni pamiętać o opisywanym przeze mnie procesie pompowania go z piasku pompkami typu „Kid”. Nie wyposażył jeszcze studni, keson nie został zamontowany - rura wystaje ponad ziemię. Pod koniec sezonu wyciągam pompę ze studni. I tym razem widziałem to zdjęcie na wężach:
Część długości węża bliżej pompy została pokryta czarną powłoką. Tłusta warstwa podobna do oleju opałowego lub oleju. Powyżej poziomu węże były pokryte rdzą. Jest to zrozumiałe, w wodzie jest dużo żelaza i blisko lustra wody, gdzie jest więcej tlenu, proces utleniania jest intensywniejszy, a rdza wytrąca się.
Można by pomyśleć, że niektóre produkty naftowe dostały się do studni lub żyły wodnej. Ale to wykluczone. W pobliżu nie ma stacji benzynowej. A deszcz i roztopiona woda nie dostały się do pierścienia. Wtedy okazuje się, że zbiornik wodny komunikuje się z wylotami oleju? A to jest bliżej prawdy.
Głównym wytłumaczeniem tego faktu jest to, że żyła wodna znajduje się obok pokładów węgla. Faktem jest, że nasz region to terytorium zagłębia węglowego Kańsk-Achinsk z ogromnymi złożami węgla brunatnego:
Są złoża, ale na rozległych terytoriach wschodniej Syberii są cienkie żyły tego węgla. Często przecinają się z warstwami wodonośnymi lub biegną równolegle. Obserwuje się to również na terenie naszej wsi (35 km od Krasnojarska).
Woda zmywa masę węgla i jeśli nie wypompowuje się wody przez dłuższy czas, to osadza się ona w studni na wężach. Płytka nazębna jest jak warstwa oleju. A w sezonie 2020. z powodu deszczowego lata rzadko pompowałem studnię. Woda nie jest jeszcze czysta.
Kiedy wlejesz wodę do beczek, dzień później tworzy się na niej cienki oleisty film. To ślady węgla w wodzie. Woda o dużej zawartości nie tylko żelaza, ale także manganu. A bez filtrów jonowymiennych, napowietrzania, nie można go stosować w systemie zaopatrzenia w wodę.
Istnieje inna hipoteza, która mówi, że węgiel nie jest skamieniałymi pozostałościami starożytnych lasów, ale ropą wypływającą z głębin, które wylały się na powierzchnię i przeniknęły przez warstwy ziemi. Tak zwana hipoteza abiogeniczna pochodzenia węgla. Węgiel to skamieniałe wychodnie ropy naftowej, które przeniknęły do skały. Gdzieś utworzyli piaski bitumiczne (jak w Kanadzie), a gdzieś złoża węgla.
Interesujące fakty: niektóre szyby naftowe, w których wcześniej zabrakło ropy, są ponownie napełniane ropą. A zawartość siarki w węglach jest kilkakrotnie wyższa niż w drzewach. Węgiel występuje również na głębokości 2-3 km. Trudno wyjaśnić, w jaki sposób drzewa mogły się tam dostać.
Zgodnie z tą hipotezą woda wydostaje się również z jelit, zasilając rzeki i jeziora. Fakt, że w jelitach znajdują się ogromne rezerwy słodkiej wody, nie jest tajemnicą dla geologii. Doskonałym przykładem są podziemne morza na Saharze. W Libii pod Kaddafim budowano sztuczne rzeki w betonowych rurach, wypompowywano wodę z głębin i nawadnianych pól.
Być może gdzieś przecinają się ujścia wody i oleju.
Swego czasu oddawał wodę ze studni w swojej małej ojczyźnie (300 km od Krasnojarska) do analizy do laboratorium. Znaleziono w nim ślady produktów ropopochodnych. Wtedy nie rozumiałem, skąd pochodzą. Teraz wszystko stało się jaśniejsze. Ale to tylko nierozpoznana hipoteza, chociaż może wiele wyjaśnić ...
W przypadku studni uważam, że to wciąż węgiel. Olej pozostawiłby film na powierzchni wody, a dno węży byłoby czyste.
***
Blog do samodzielnego tworzenia (c). Zdjęcia autora
Subskrybuj do kanału, dodaj go do zakładek przeglądarki (Ctrl + D). Przed nami wiele interesujących informacji.
Blog do samodzielnego tworzenia (c). Zdjęcia autora
Subskrybuj do kanału, dodaj go do zakładek przeglądarki (Ctrl + D). Przed nami wiele interesujących informacji.