SNT chce być przywiązany do osiedli: właściciele domków letniskowych są zmęczeni arbitralnością prezesów
Właściciele domków letniskowych, niezadowoleni z arbitralności prezesów, zainicjowali zbieranie podpisów - z propozycją włączenia gruntów ogrodniczych w skład okolicznych wsi.
Określ przez głosowanie
Grupa inicjatywna letnich mieszkańców zorganizowała zbiórkę podpisów na specjalnym portalu. Autorzy pomysłu zasugerowali, aby Rosjanie głosowali za przyłączeniem działek ogrodniczych do pobliskich osad - na poziomie legislacyjnym. Ogrodnicy uważają, że życie w podmiejskiej wiosce praktycznie nie różni się od życia w zwykłej wiosce. Ale musimy znosić wymuszenia i biurokrację ze strony zarządzania partnerstwami.
Czy przewodniczący jest panem feudalnym?
W swoim przesłaniu inicjatorzy zmian zaznaczają, że wcześniej działki były udostępniane bezpłatnie, a prezesi pracowali nieodpłatnie, na zasadzie dobrowolności. Obecnie większość SNT jest zagospodarowana krajobrazowo, grunty są mierzone i rejestrowane jako własność.
Wielu letników wybudowało domy mieszkalne, podpisało odrębne umowy z usługodawcami. Mają prąd, wodę, gaz. Zgodnie z prawem obywatele mają prawo do stałej rejestracji w SNT. Oznacza to, że mieszkańcy lata niewiele różnią się od mieszkańców wioski, ale muszą płacić za zarządzanie partnerstwem.
Autorzy zauważają, że ludność SNT jest związana niepotrzebnymi łańcuchami biurokratycznymi i prawnymi. Ogrodnicy muszą utrzymywać aparat zarządzający stowarzyszenia: prezes, księgowy itp. Potrzeba ich, jak podkreślono w odwołaniu, nie została potwierdzona, a mieszkańcy lata mogą samodzielnie dokonywać niezbędnych płatności, bezpośrednio do dostawcy i Federalnej Służby Podatkowej (Federalna Służba Podatkowa).
Z tekstu:
„Do tej pory wiele SNT stało się wylęgarniami nadużyć finansowych i różnych innych, stale rosnących wyłudzeń i korupcji ze strony nieuczciwych nieuczciwych prezesów”.
W raporcie stwierdza się, że skromni i uczciwi obywatele rzadko zostają przewodniczącymi. Zwykle są to ludzie podatni na oszustwa i tyranię.
Gorzejsi wieśniacy
Pojawia się również pytanie, dlaczego mieszkańcy SNT mają ograniczone prawa w porównaniu z tymi, którzy mieszkają na wsi. W końcu zarówno ogrodnicy, jak i wieśniacy płacą podatki, ale ich status jest inny. W stowarzyszeniach ogrodniczych praktycznie nie ma infrastruktury społecznej ani innej. Nie ma szkół, przedszkoli, poliklinik. Istnieje pilna potrzeba budowy dróg, oświetlenia ulicznego, sieci inżynieryjnych. Jeśli w granicach osady włączysz obszary podmiejskie, władze będą zobowiązane zapewnić wiosce wszystko, co niezbędne (z budżetu regionalnego lub federalnego).
Wyniki głosowania
Za inicjatywą głosowało 791 osób, a 47 było przeciw. Petycja jest kierowana do eksperckich grup roboczych do rozpatrzenia przy zbieraniu 100 tysięcy poparcia.
Ogólnie rzecz biorąc, istnieje mechanizm włączania SNT do ugody. Ekspert Izby Katastralnej Nadieżda Leshchenko zauważa, że proces ten jest czasochłonny. Konieczne jest zatwierdzenie nowego lub zmiana aktualnego ogólnego planu osiedla, planu zagospodarowania przestrzennego gminy, stanu gruntów itp. To trwa dłużej niż rok.
Tymczasem na Sachalinie
Tutaj przygotowywany jest rachunek za zamknięcie umierających (beznadziejnych) wiosek. Władze nie chcą utrzymywać osad, w których mieszka tylko kilka osób. Urzędnicy narzekają na dziury w budżecie i nie widzą sensu w utrzymywaniu 30 km drogi tam, gdzie nikogo nie ma.
Czy dołączysz do wioski, czy zostaniesz w SNT? Napisz w komentarzach!
Przyjaciele, jest nas już ponad 40 tysięcy! Polub, zasubskrybuj kanał, udostępnij publikację - pracujemy, abyś otrzymywał przydatne i istotne informacje!
Przeczytaj także:
- Korzyści z „hektara dalekowschodniego”: budując dom, grunt natychmiast staje się własnością.
- Kebab wątrobiany: prosty, ale pyszny! Najlepsze przepisy od członków FORUMHOUSE.
Obejrzyj wideo - Przegląd domu w regionie Twer: samodzielny budynek z laminowanej forniru z piecem UFF za 2,1 miliona dolarów