Nieszczęśliwy koniec wielkiej miłości Tamary Gverdtsiteli i dwie próby szczęścia
Pozdrowienia, drodzy czytelnicy i wielbiciele Tamary Gverdtsiteli!
Margaret Thatcher sama chodziła na swój ślub! Wspaniały Szewardnadze, który zaaranżował ich ślub, został później prezydentem nowo powstałego kraju. Czego więcej, jak się wydaje, pragnąć? Ale szczęście tam nie zostało... Dla szczęścia odejdzie ...
Tamriko urodziła się w gruzińsko-żydowskiej rodzinie. Dzięki matce dziewczynka wcześnie zajęła się muzyką iw wieku 9 lat została członkinią znanego gruzińskiego zespołu dziecięcego „Mziuri” i koncertowała w całym rozległym sowieckim kraju. Jej przeznaczenie śpiewu było z góry określone. Od 19 roku życia Tamara Gverdtsiteli wygrała wiele konkursów, a pewnego dnia nastąpił przełom, kiedy trzeba było dokonać wyboru, który przesądził o dalszym losie.
Przed tymi wydarzeniami z życia celebrytki miały miejsce smutne wydarzenia, o które bardzo się martwiła i które zmusiły ją do podjęcia fatalnej decyzji. Po pierwsze, jej rodzice, których uwielbiała, rozwiedli się. Po drugie, w związku z początkiem rozpadu ZSRR, starciami między Gruzinami a Rosjanami, mąż artystki stanął po stronie Gruzinów, którzy byli gotowi sprowadzić Rosjan z Republiki. A Tamara nie była w stanie zaakceptować agresji i pogodzić się z innymi poglądami.
Kiedy nadchodzi mroczny okres, osoba postrzega każdą okazję jako promyk nadziei i próbuje ją chwycić jak słomkę. Ten promyk nadziei na poprawę i wyjście z ciemności wydał jej Michel Legrand z zaproszeniem do Paryża. Artystka nie mogła odmówić oferty światowej sławy francuskiej kompozytorki i piosenkarki, zafascynowanej jej niezapomnianym i niepowtarzalnym wokalem.
Przez 2 lata życia we Francji i udane występy Tamara Gverdtsiteli wielokrotnie namawiała męża, aby zamieszkał z nią. Ale za każdym razem miał inne wymówki... albo nie może rzucić pracy, to nie chce wyjeżdżać z kraju w trudnym czasie... Kiedyś piosenkarka, po kolejnej odmowie męża zjednoczenie rodziny zdało sobie sprawę, że bał się utraty pracy i kraju, ale nie jej, nie współmałżonka, kiedyś ukochanego... I nie trzymała się szczęścia, którego nie było w ich związek. Ich małżeństwo rozpadło się jeszcze przed jej wyjazdem, uświadomiła sobie to dopiero w separacji.
Tamara wróciła do Tbilisi tylko tranzytem do Moskwy. Zatrzymałem się, żeby odebrać syna i matkę. Chociaż piosenkarka koncertowała w wielu krajach, od tego czasu uważa Rosję i Moskwę za swój dom.
Szczęście pozostało w jej życiu, ale nadeszło... Po rozwodzie, po pewnym czasie Tamara została obdarowana wielką miłością, którą później nazwała jedyną w swoim życiu. Podczas tournée po Ameryce spotkała swojego losu imieniem Dmitrij, emigrantkę z Baku, przebywającą wówczas w Ameryce jako prawnik.
Dmitry to prawdopodobnie marzenie każdej kreatywnej osoby. Cenił swoją ukochaną kobietę, a nawet był gotów zrezygnować z pracy, przeprowadzić się do Moskwy i podróżować z żoną. Gdyby tylko być z nią i nigdy nie przegrać. Artystka nadal nazywa tę miłość wszechogarniającą i nieskończoną… i nagle zostaje przerwana, przypominając sobie przedwczesny wyjazd Dmitrija. Jego serce nagle stanęło, kiedy była na drugim końcu świata... w Moskwie. Nie mogłem pomóc.
Tamara Gverdtsiteli po kilku kolejnych niepocieszonych latach i ponurej samotności podjęła próbę stworzenia kolejnej rodziny, ale okazała się dużo smutniejsza niż pierwsza, związek z pierwszym mężem. Piosenkarka nie żyła długo ze swoim ostatnim mężem i nadal nie chce nawet ponownie pamiętać jego imienia. W jednym z wywiadów zasugerowała, że tylko raz i przez bardzo krótki okres była szczęśliwa z Dmitrijem i dwukrotnie próbowała znaleźć szczęście tam, gdzie go nie było. Od 2005 roku Gverdtsiteli ma zamknięte serce, żyjąc tylko ze swoim synem Sandro i sceną.
Opuścił Rosję: jak osiedliły się dzieci Eleny Malysheva
Dlaczego Verka Serduchka nie pojawiła się na naszych ekranach w ostatnich latach i jak żyje teraz