Jak przycinać marchewki, aby zapobiec kiełkowaniu. Mój dziadek też uczył (za co dzięki niemu)
Ogniste fajerwerki, koledzy ogrodnicy!
Chcesz, aby zbiory marchwi były w dobrej kondycji? Dbaj o prawidłowe przygotowanie ofiary do przechowywania. Od wielu lat z powodzeniem stosuję metodę, którą preferował również mój dziadek Maksim.
Mówią, że najlepsza temperatura do przechowywania marchwi nie jest wyższa niż 2-4 ° C. Chcę tylko odpowiedzieć: „Świetnie! Więc co?"
Warto zauważyć, że standardowa piwnica nie jest panaceum. Temperatura i wilgotność w strategicznym bunkrze magazynowym tańczą na boki.
Przy naszej nieprzewidywalnej pogodzie zimą może być dość ciepło. Z tego powodu termometr w podziemnym magazynie warzyw uporczywie się skrada. Nie ma potrzeby mówić o jakiejś stabilności w zakresie 2-4 ° C, korzystnej dla integralności marchwi.
Gdy piwnica się nagrzewa, marchewki zaczynają kiełkować. Z głowy wyłaniają się nowe liście: słabe, blade, ale nadal bardzo prawdziwe. Ta metamorfoza, przerażająca właściciela piwnicy, od razu wpływa na stan roślin okopowych. Marchewki stają się miękkie w dotyku, zaczynają tracić objętość na naszych oczach i ostatecznie zamieniają się w warzywną mumię.
Nie tylko wygląda odrażająco. Dlatego też warzywa korzeniowe są bezużyteczne w kuchni. W końcu jeśli gdzieś dotarł, to znaczy, że gdzieś zniknął. Łańcuch fatalnych wydarzeń w piwnicy wygląda następująco:
- Temperatura powietrza w piwnicy staje się nieco wyższa niż oczekiwano.
- Marchewki „budzą się” i zaczynają wypuszczać liście.
- W rabacie ogrodowym rośliny okopowe czerpią siłę, aby wyrosnąć z gleby. W piwnicy, znajdując się bez tego ostatniego - od siebie.
- „Twoja uprawa już nie istnieje”.
Szkoda, tak. Mój dziadek Maxim nie pozwolił na taki obrót wydarzeń. Nie żeby był naukowym agronomem albo że za bardzo kochał marchewki. Po prostu nie lubił tracić tego, co dostał dzięki ciężkiej pracy. Bardzo się cieszę, że mój dziadek przekazał mi swoją wiedzę.
Jak przycinać marchewki, aby nie kiełkowały
Bardzo proste. Dopóki roślina okopowa ma punkt wzrostu, niezmiennie wyrzuca nowe liście wraz ze wzrostem temperatury przechowywania. Jedynym pewnym sposobem jest odcięcie wierzchołka rośliny okopowej o 1 cm. Nie zostawiaj zielonego ogona i nawet nie skręcaj wierzchołków. Odetnij i wysusz!
Radzenie sobie ze sprzeciwami: „Nie, nie zgnije!”
A może zgnije. Bo to, czy marchewka zostanie odcięta, czy pozostawiona z ogonem na wierzchu, w żaden sposób nie wpływa na to, „czy zgnije, czy nie”. Rośliny okopowe gniją, jeśli w piwnicy szerzą się grzyby z powodu wilgoci. I marchewki z ogonem lub z odciętym wierzchołkiem - mikroorganizmy grzybowe w zasadzie bez różnicy.
Algorytm udanych działań wygląda następująco: zebrali marchewki - odcięli 1 cm od góry - dobrze wysuszone - wynieśli do piwnicy, wcześniej sprawdzając wentylację. Wszystko! Nie będzie wierzchołków porośniętych i roślin okopowych-mumii. To właśnie zrobił mój dziadek i ja to robię.