Mieszkam na wsi. W mieście, w kawiarni, chcieli mnie bezczelnie oszukać, licząc się jako wieś
Kiedyś pojechałem do miasta, byłem ubrany w prosty, wiejski styl. Poszedłem do kawiarni w mieście, zjadłem niecałe tysiąc rubli 600-800 maksymalnie, dałem pięć tysięcy w gotówce, ale reszty mi nie niosą, chociaż ten kelner biegnie po okolicy - dostarcza je innym. Było już 50 minut na przejście, ponieważ zapłaciłem, dzwonię do tego kelnera, mówię: „Ale nie zapomniałeś przynieść mi reszty - czekałem prawie godzinę !!”
Co najważniejsze, takim spokojnym i zaskoczonym tonem powiedział: „Och, ale myślałem, że to wskazówka !!!”. Myślę: „tak, ponad 4k - wskazówka !!!” i wyszedł gdzieś na zapleczu, stamtąd wyszła kelnerka i zaczęła, jakby nic się nie stało, obsługiwała gości, a ten kelner „zgubił się” na zapleczu z moim zmiana. Zadzwoniłem do dziewczyny, już mówię: „zadzwoń do mnie administrator”.
Jakiś pompatyczny dzieciak rzucił okiem: „Ja tu rządzę, a ty jesteś nikim”, mówię: „oto twój kelner, ja nie przywiózł ponad cztery tysiące, a teraz siedzi w twoim biurowcu, nie wychodzi z ludźmi do pracy, ale się pojawił dziewczyna". Powiedział tonem absolutnie niezadowolonym: „je lunch, teraz popatrzę na kamery”. O dziwo tak - od razu lunch najwyraźniej poszedł zjeść moją resztę...
Dosłownie za 10 minut nie wiem, czy uda mi się spojrzeć na kamery i znaleźć na nich konkretną. osoba i jego działania, ten "admin" podszedł i powiedział: "przynieśli ci zmianę - włożyłeś ją do torby, a teraz my oszczerstwo ”. Mówię co! Przekręć wszystko i pokaż, że miałem jedyny rachunek, dałem go i nie ma już pieniędzy!!! ”
Rzucił: „Nie wierz mi, nie, już widziałem wszystko, co ci przynieśli do zmiany”. Mówię: „Pokaż mi kamery i moje akcje z pieniędzmi, że twój kelner przyniósł mi resztę, a ja je zabrałem”. Powiedział: „nie mamy prawa pokazywać kamer gościom” i zaczął odchodzić od mojego stolika. Krzyknąłem już do niego: „Och, nie masz prawa do gości - więc teraz, jak słodko, pokaż policji !!!”
I naprawdę zadzwoniła na policję, mówiąc, że okradli mnie, żeby na pewno przyjść, chociaż tak naprawdę okradli mnie. Przyjechała policja i rozmawiała ze mną iz nimi, a kamery od razu zamil - pokazały, a ten administrator z taką miną jak G. zjadł, podszedł i rzucił resztę prosto w ciszy - bez przeprosin i bez niczegojakbym wyłudził od niego jego osobiste pieniądze, a nie swoje z powrotem do mnie!
Autor: E.I.„Wyślij swoje artykuły do [email protected] i opublikujemy je! ”
Zapisz się do naszego kanału, każdego dnia jest wiele ciekawych rzeczy o domkach letniskowych, a także o nowych projektach domów wiejskich!