Taczka ręczna na farmie - przez wiele tysięcy lat wymyślić nic prostszego i wygodniejszego
Taczka ręczna lub wózek to prawdopodobnie pierwsza technika na kole, którą wymyślił człowiek. Minęły tysiące lat, a ta technika jest nadal poszukiwana na naszych podwórkach, ogrodach warzywnych, na placach budowy, tak jak w starożytności. Oczywiście przeszedł spore zmiany, ale w rzeczywistości jest to ta sama para kół z pudełkiem, której używali nasi przodkowie.
Nasz samochód wiernie służył przez cały okres, kiedy budowaliśmy dom. Ile worków, bloków gazowych, śmieci, ziemi przewiozła - a nie możesz liczyć! A teraz czas kupić nowy, bo jej korytko się zepsuło, rama była wygięta.
Choć nadal ma wszelkie szanse na pracę dla dobra rodziny, to już ryzykowne jest przewożenie na niej ciężkich ładunków.
A najważniejsze, że potrzebowałem nowej taczki do przewożenia towarów po ogrodzie. Dlatego tak duży, masywny i nie manewrowy wózek mi nie odpowiada.
Nie można na nim malować postaci między klombami, a sam w sobie jest ciężki. Zacząłem szukać samochodu, którego potrzebowałem.
Potrzebuję wersji jednokołowej z dostatecznie małym korytem, stabilnymi podporami, żeby, nie daj Boże, nie przewracała się w momencie, gdy jest w nim np. Skrzynka z cennymi sadzonkami.
Poza tym chciałbym, żeby mój sprzęt był lekki i przynajmniej trochę ładniejszy niż ten, który mój mąż pracuje na budowie. Rodzaj wersji damskiej.
Niestety, do tej pory nie znaleziono nic godnego moich klombów i szklarni. Ten uroczy czerwony samochód z niebieskim kołem i niebieskimi uchwytami, który widziałem w jakimś zagranicznym filmie, nie jest w sprzedaży i zapadł w moją duszę. Miałem do czynienia z wersją ekonomiczną z rynną aluminiową.
Ale gdy tylko znajdę w sklepie taczkę moich marzeń, natychmiast zastąpię mojego prostaka tym przedmiotem, nieskończenie drogim memu sercu. Oczywiście to żart, ale poważnie - samochody, a właściwie wszystkie tego samego typu.
A ktoś może pochwalić się fajniejszą taczką w swoim gospodarstwie?