Useful content

Jak „moskiewscy gawędziarze” kupili Dom na Wiosce, realizując swoje dawne marzenie o byciu „poza zasięgiem” w dużych miastach

click fraud protection

Jak przemieszczać się z miasta do kraju. Poruszające historie, z jakimi trudnościami musiałem się zmierzyć. O zaletach i wadach życia na przedmieściach. Nasza subskrybentka podzieliła się z nami swoją historią.

Część palisady i garaż
Część palisady i garaż

Mój mąż i ja od dawna i wytrwale marzyliśmy o wyjeździe z Moskwy do odległej małej wioski. Planowaliśmy mieć kilka kurczaków, kilka prosiąt i kozę, aby wyhodować ogródek warzywny - aby zapewnić sobie więcej częścią produktów ekologicznych, prowadź spokojne, miarowe życie i oddychaj naprawdę czysto powietrze.

... droga do mojego domu ...
... droga do mojego domu ...

Jesteśmy zmęczeni wielkimi miastami z ich zgiełkiem, smogiem i śmieciami na obrzeżach. Dużo z nich podróżowaliśmy, bo praca była związana z wyjazdami służbowymi. Jestem hydrogeologiem, mój mąż jest majstrem wiertniczym. Mieszkali w hotelach, hostelach i namiotach, wynajmowali mieszkania i generalnie w przyczepach wiertniczych. Bogate doświadczenie w podróżowaniu sugerowało, że najlepiej byłoby nam czuć się we własnym domu, z dala od dużych miast.

instagram viewer
Ulubione drzewo strzegące naszej witryny. 1 m od ogrodzenia
Ech, przestrzeń! Ale czas zmienić ogrodzenie!

Znaleźliśmy nasz dom w Internecie. Długo szukaliśmy, wybraliśmy region, kierunek i dom z parametrami, które nam odpowiadają. Gdy tylko zobaczyli cud żółto-bordowo-liliowo-niebieski, zakochali się w nim. Znajomi nazywają to domem z piernika.

W 13. roku zrealizowaliśmy swoje marzenie: zadzwoniliśmy, umówiliśmy się z właścicielami na oglądanie i wyjazd do Region Jarosławia i znajomość z naszym przyszłym DOMEM mile nas zaskoczyły i przewyższyły wszystkie nasze oczekiwania!

Widok z tyłu - drewutnia. Lies - przyszły strażnik imieniem Max

Działka, na której stoi dom - 20 arów - jest już dobra! Dom jest solidny, prawdziwie rustykalny: duża weranda, weranda, hol wejściowy, kuchnia 10 m, 4 pokoje, warsztat dla męża, latarnia (pokój letni), hodowla bydła, drewutnia, a do tego sucha podziemna podłoga. I, oczywiście, holenderski piekarnik ze świeżym murkiem jest prawie nowy. Do tego garaż, łaźnia i studnia, z której woda jest dostarczana do domu: pod prysznicem iw kuchni jest woda ciepła i zimna. Tak... prawie zapomniałem: kolejna ładna altanka i mały staw z karaśami!

Dobrze wyposażony w pompkę. Za nią widoczna weranda i część obory.
Rozkoszuj się kompielą!

Prawie się nie wahaliśmy: dokumenty do sprzedaży były gotowe, umowa została sporządzona, zapłacono wymaganą kwotę, a dzień przeprowadzki ustalono na koniec maja.

Altana opleciona jest chmielem. Miło w nim siedzieć nawet w deszczu

Ponieważ kupiliśmy dom z całą zawartością, musieliśmy tylko zabrać naczynia z miasta, rzeczy osobiste, różne szmaty (na przykład pościel) i mojego ukochanego kota o imieniu Red. Anton, przyjaciel mojego brata, zabrał nas i cały nasz dobytek na miejsce docelowe swoją furgonetką. Zgodziliśmy się na rozsądne pieniądze. Nie było szczególnych problemów z przeprowadzką, martwili się tylko o Rudego, bo kot był zdenerwowany i usiłował wyskoczyć z drogi.

Ruda natychmiast wybrała miejsce dla siebie - na przytulnym piecu

W ten sposób opuściliśmy Moskwę i zamieszkaliśmy w małej wiosce w regionie Jarosławia w naszej rozległej Ojczyźnie. Z czego jesteśmy zadowoleni i zadowoleni.

A czasem łapiemy karpia! Wróćmy do stawu

Nawiasem mówiąc, po 2-3 dniach po spotkaniu z sąsiadami usłyszeliśmy od wielu osób pytanie: „Dlaczego jesteś na pustyni, we wsi?”. Odpowiedź brzmiała: „Żyj swobodnie!” Mieszkańcy doszli do ciekawego wniosku: mówią, że Moskale widzieli dość głupich reklam. Od tamtej pory nazywano nas „moskiewskimi gawędziarzami”. Tak żyjemy do dziś. Tylko ta klikuha po 2-3 latach jakoś sama odpadła.

Jeśli podobała Ci się moja historia, zostaw kliknięcie lub napisz w komentarzach. W kolejnych opowieściach opowiem Wam jak osiedliliśmy się, przyzwyczailiśmy i przyzwyczailiśmy się do lokalnego życia współczesnego życia na wsi

Po raz pierwszy własnymi rękami przyciąłem głośniki do tylnej półki samochodu. Myślałem, że to będzie trudniejsze.

Po raz pierwszy własnymi rękami przyciąłem głośniki do tylnej półki samochodu. Myślałem, że to będzie trudniejsze.

Prawdopodobnie, każdy właściciel samochodu chce mieć dobry dźwiękmuzyka w twoim samochodzie.Kolum...

Czytaj Więcej

Jak zrobić termos kempingowy z butelek. Eksperyment

Jak zrobić termos kempingowy z butelek. Eksperyment

Przeznaczenie Chciałem powtórzyć ten, który widziałem, kiedyś fabryczny termos, przedstawiał kons...

Czytaj Więcej

Kuchnia normalna - żona nalegała na remont, musiałem wszystko zmienić. 🤔 Zdjęcia przed i po

Kuchnia normalna - żona nalegała na remont, musiałem wszystko zmienić. 🤔 Zdjęcia przed i po

Para postanowiła wyremontować swoją małą kuchnię. Tak jak zdecydowałem, mojej żonie nie podobał s...

Czytaj Więcej

Instagram story viewer