Naukowcy odkryli, dlaczego herbata w kuchence mikrofalowej nie jest smaczna
Proszę powiedz mi, czy kiedykolwiek zagotowałeś wodę w kuchence mikrofalowej i parzyłeś z niej herbatę? Jeśli tak, to pamiętasz, czy smakowała inaczej niż herbata parzona na wodzie gotowanej w zwykły sposób? Jeśli było inaczej i chcesz wiedzieć dlaczego, to teraz opowiem ci szczegółowo.
Nowy eksperyment naukowców
Grupa fizyków z Ameryki ustaliła, dlaczego woda zagotowana w kuchence mikrofalowej nie nadaje się do robienia herbaty.
Udało im się nawet rozwiązać problem, który odkryli, opracowując specjalne szkło ze srebrną powłoką. W nim woda w kuchence mikrofalowej wrze w taki sam sposób, jak w zwykłym (elektrycznym) czajniku.
Wyniki prac naukowcy podzielili się na łamach czasopisma naukowego AIP Advances.
Jeśli weźmiemy pod uwagę stronę techniczną, kuchenka mikrofalowa jest dość prostym urządzeniem. W nich żywność jest podgrzewana wiązkami promieniowania mikrofalowego, które wprawiają w drgania cząsteczki wody w jedzeniu.
Oto więc grupa amerykańskich naukowców, na czele której stoi B. Zeng, dokładnie przestudiował problem i obliczył, co dzieje się z różnymi warstwami wody podgrzanej w kuchence mikrofalowej.
Okazało się więc, że przyczyną różnicy w parzonej herbacie był fakt, że woda w kuchence mikrofalowej nagrzewa się nierównomiernie.
A wszystko dlatego, że podczas podgrzewania wody na kuchence gazowej lub elektrycznej wewnątrz czajnika (lub innego naczynia) zachodzi proces konwekcji - proces polegający na przenoszeniu podgrzanych warstw wody z dołu do góry statki.
Ale w kubku z wodą w kuchence mikrofalowej takiej konwekcji po prostu nie ma. A to prowadzi do znacznie silniejszego nagrzewania górnych warstw cieczy i znacznie mniejszego nagrzania dolnych warstw.
Amerykańscy naukowcy wyjaśniają to zjawisko tym, że nie ma różnicy między temperaturą górnej i dolnej ścianki kubka.
Tak więc, opierając się na wyciągniętych wnioskach, fizycy zdecydowali się zmodyfikować szklany kubek i pokryli górną część szkła cienką warstwą czystego srebra.
To udoskonalenie umożliwiło przekierowanie części promieniowania mikrofalowego na dolną połowę szkła, zmniejszając tym samym nagrzewanie się górnej części.
Przy takim uszlachetnieniu, przy kolejnym podgrzaniu płynu w kuchence mikrofalowej, powstał efekt konwekcji i woda zagotowała się, podobnie jak w wersji klasycznej.
Dlaczego to wszystko jest konieczne
Pomimo tego, że praca ta wydaje się nieco absurdalna, a nawet niepotrzebna, naukowcy są pewni, że ich odkrycie pozwoli znacząco poszerza ofertę kuchenek mikrofalowych i poprawia ich wizerunek wśród zwolenników „naturalnej” metody gotowania jedzenie.
Jeśli podobał Ci się materiał, podnieś kciuki i zasubskrybuj. Dziękuję za uwagę!