Jak wybrać rybę, żeby kupić w sklepie różowego łososia z kawiorem?
Jak przyjemnie jest znaleźć kawior w kupionym różowym łososiu: ten rodzaj ryby jest nie tylko bardzo przydatny, ale także kawior kosztuje przyzwoite pieniądze.
Szkoda, że takie miłe niespodzianki nie zdarzają się często. Okazuje się, że istnieje sposób, który pomoże ci dokładnie zidentyfikować samicę i naturalnie zwiększy to szansę na zakup ryb z kawiorem w środku.
Dostawcy różowego łososia bardzo dobrze identyfikują samce i samice wśród ryb, aby zarobić dodatkowe pieniądze na kawioru uzyskanym z produktu.
Doświadczone gospodynie domowe dzielą się z Wami swoimi sekretami, dzięki którym często mają na stole pyszne różowe dania z łososia i 100-200 gram zdrowego kawioru.
Pierwszym znakiem, za pomocą którego łatwo i łatwo jest określić, czy przed tobą jest mężczyzna, czy kobieta, jest przede wszystkim kolor. Ci, którzy studiowali zoologię w szkole, wiedzą, że samice różowych łososi mają nietypowy szary kolor, podczas gdy samce są jasne i zauważalne.
Po drugie, płeć różowego łososia można rozpoznać po głowie.
U kobiet nos jest szerszy niż u mężczyzn, a nos jest gładszy. Jeśli chodzi o samce, ich szczęka ma pewną krzywiznę i jest lekko spiczasta, przez co wyglądają jak prawdziwe drapieżniki. Zęby samców są większe niż u kobiet.
Trzecią cechą wskazującą na różnicę między samcami i samicami jest obecność garbu u tych pierwszych. Faktem jest, że samce mają mały garb podczas tarła. Ale tego znaku nie można traktować jako podstawy: faktem jest, że na ladzie rzadko można znaleźć różowego łososia z tak wyraźną różnicą.
Najłatwiej jednak dotknąć palpacją: należy przycisnąć brzuch ryby, a pod palcami poczujesz pieczęć, która może okazać się kawiorem. Mając „wyczucie” w ten sposób kilku ryb, będziesz w stanie dokładnie określić, która z nich zawiera kawior.
Oczywiście, gdy różowy łosoś jest zamrożony, prawie niemożliwe jest znalezienie w ten sposób kawioru, dlatego warto zastosować inne wymienione powyżej znaki.
Osobiście starałem się zastosować te wskazówki w praktyce i udało mi się: z trzech zakupionych ryb dwie okazały się kawiorem. Tym samym mam na stanie prawie pół kilograma zdrowego i świeżego kawioru.
Aby to uczcić, ugotowałam nie tylko pieczonego różowego łososia, ale także solonego kawioru. Moja rodzina jest zachwycona i jestem bardzo wdzięczna gospodyniom, które podzieliły się ze mną swoimi sekretami.
Mam nadzieję, że nasz artykuł był dla Ciebie przydatny, a na dowód wdzięczności podnieś palec i nie zapomnij zasubskrybować kanału. Do następnego razu!