W piwnicy zainstalowaliśmy zegar z czujnikiem temperatury: teraz warzywa nie zamarzną
Wielu właścicieli piwnic nie od razu odnajduje w nich optymalne warunki temperatury i wilgotności magazyny, więc często zdarza się, że warzywa przechowywane w jamie grobowej rosną i uschnąć. I zdarza się, że wręcz przeciwnie, zamrażają. Bardzo się tego baliśmy.
W nowym domu zbudowano piwnicę, zanim jeszcze tam zamieszkali. Dlatego ogrzewanie nie było nigdzie włączone, a bardzo baliśmy się, że warzywa w ciężkie noce, kiedy temperatura spadała poniżej 20 stopni, mogą po prostu zamarznąć. A zabranie ich do miasta to dodatkowy kłopot. W końcu wiosną mieli zamieszkać w nowym budynku.
Aby nie dopuścić do zamarznięcia plonu w grobowcu, mąż zainstalował w piwnicy czujnik temperatury, który włączał grzejnik elektryczny, jeśli temperatura spadła poniżej 2 stopni. A gdy wzrósł wyżej, grzejnik się wyłączył.
To uratowało nas od wszelkich zmartwień i obaw o bezpieczeństwo warzyw. Piwnica oczywiście była raczej wilgotna, ponieważ ziemia pod domem jeszcze nie wyschła, a podłoga w piwnicy nie została zalana ani uszczelniona.
Szczerze mówiąc, już jej nie ma. Dlatego, gdy zbliżała się zima, mąż ponownie zainstalował w piwnicy grzejnik z czujnikiem.
Wilgotność teraz, należy zaznaczyć, jest dość niska, oddychanie w naszym magazynie jest łatwe i wygodne, ponieważ dwa otwory wentylacyjne doskonale radzą sobie z przepływem powietrza.
Zasada działania tego urządzenia polega na rejestrowaniu temperatury specjalistyczny czujnik, odczyty te są analizowane przez mikrokontroler i wysyła sygnał do przełącznik elektroniczny.
Dla tych, którzy przynajmniej trochę lubią zajmować się technologią, montaż takiego urządzenia wcale nie jest trudny. Dla wszystkich innych dostępne są w sprzedaży gotowe przełączniki elektroniczne z czujnikiem. Mamy to w kurniku, tylko że jest nastawione na czas, a nie na temperaturę.