Najbardziej zaufany przepis na glebę ogrodniczą do warzyw, prosty i bez dodatków
Po przeprowadzce do nowego domu chciałem stworzyć idealny ogród i ogród warzywny. Aby wszystko było proste, piękne i praktyczne. Ale w tym celu musisz dużo się uczyć i zastosować doświadczenie, które przekazują nam nasi rodzice i dziadkowie mieszkający w prywatnych domach.
Tak więc od mamy dostałem przepis na ziemię doniczkową, którą zawsze robiła na sadzonki w jeden sposób. Oczywiście współczesne życie zmusiło go do pewnych modyfikacji. Faktem jest, że moja matka miała dobrze zgniłą próchnicę w swoim przepisie na glebę do sadzonek. Obornik i próchnica stają się obecnie zbyt drogim luksusem.
I zastąpiłem go kupioną ziemią sadzonkową, która jest równie luźna i może służyć jako lekka próchnica.
Ale wszystko jest w porządku. Oto skład mieszanki, który pozwala mi wyhodować mocne sadzonki bez dodatkowego karmienia:
· Ziemia pochodzi z grzbietu ogórka, ponieważ tam jest nawozowa, lekka i najświeższa. A ponieważ uprawiam sadzonki, głównie kwiaty, pomidory, paprykę i kapustę, czynniki wywołujące chorobę ogórka, jeśli pozostają w glebie, nie boją się ich.
· Mały piasek rzeczny.
· Zakupiona gleba.
· Popiół.
· Superfosfat.
To cała kompozycja. Zupełnie proste, bez zbędnych komponentów i zbędnych dodatków, które często są bezużyteczne i rozrzucone po Internecie, jak chęć wyróżnienia się i pokazania siebie jako zręcznego ogrodnika.
Proporcje są następujące: mam 15-litrową misę, w której bardzo wygodnie jest wymieszać wszystkie elementy gleby. Na to biorę 2 litry piasku (wiadro majonezu), 5 litrów zakupionej ziemi, szklankę popiołu, pół szklanki superfosfatu. Reszta to ziemia. Dokładnie mielę to wszystko i mieszam rękami, uzyskując puszystą, przewiewną, bardzo żyzną glebę dla sadzonek.
Ziemię posypuję do kubków na sok, które układam w pudełkach w 3 rzędach. W nich hoduję sadzonki. Gleba ta nie wymaga odżywiania roślin prawie aż do samego przeniesienia do gleby. Oczywiście, jeśli pogoda zmusi cię do trzymania sadzonek w szklankach przez długi czas, wtedy duże okazy będą musiały być karmione, aby rośliny nie zostały wyczerpane do przeszczepu.
Taką glebę przygotowuję, jest prosta i sprawdzona przez kilka pokoleń naszej rodziny.