„Dlaczego po raz pierwszy nie zdają egzaminów na prawo jazdy i drogowych w MREO” - jest opinia, co zrobić dla szkół jazdy
Kurs przepisów ruchu drogowego
Ci, którzy uczyli się w szkole jazdy, wiedzą, że naprawdę próbują uczyć. Po pierwsze, istnieje kurs przepisów ruchu drogowego, a jeśli nie przegapisz zajęć, wtedy hieroglify znaków drogowych, sygnalizacji świetlnej i oznaczeń nabierają logicznego znaczenia.
Instruktorzy oddzielają kasty
Potem przejmują instruktorzy, ich metody są brutalne i okrutne. Nie rozumieją, dlaczego odważyłeś się urodzić bez kierownicy w dłoniach i bez lusterek wstecznych zamiast uszu. Uważają, że ich praca jest niezmiernie ciężka, a oprócz nich wszystkich pilnie trzeba przenieść się na pieszych.
Wolą raczej rzucić dziewczynę, a nawet kochankę niż sprzęgło i nie rozumieją, kiedy rzucają nim kadeci. Znają brudne sztuczki, które szpiegowali na inspektorach, ale to nie pomaga ich uczniom, bo inspektorzy są profesjonalistami, mają do dyspozycji całą bazę danych, która jest uzupełniana w czasie rzeczywistym.
Błędy w nauce jazdy
Kiedy szkoła jazdy przepędziła swoich zwolenników przez wszystkie kręgi piekła i uważa, że są gotowi oprzeć się kamiennym dogmatom ludzi w mundurach, popełnia fatalny błąd...
Chodzi o to, że nie uwzględniają zmienionej rzeczywistości. Kiedyś byli policjanci (urocze twarze), a teraz policjanci (gliniarze), którzy czerpią siłę z zagranicznych bojowników. Są w stanie strzelać jednym spojrzeniem bez uciekania się do broni służbowej. Cała wiedza uczniów zamienia się w popiół pod komendą „Kontynuuj ruch”.
Co robić?
Teraz wygra konkurs, szkoła jazdy, która wyszkoli swoich zwolenników i zatrudni aktorów do roli surowych inspektorów zdających egzaminy. I tak przekonujące, aż do drżących kolan.
Piszę niełatwo ze względu na proste pisanie, sam poczułem dziś odrętwienie, wynajmując witrynę w Kerczu i do tego dnia wszystko się ułożyło.