Life hacki w kuchni: proponuję używać tych rzeczy, które byliśmy gotowi wyrzucić, ale okazuje się, że nadal można ich używać
W dzisiejszych czasach można kupić prawie wszystko. Fantazja producentów różnych urządzeń kuchennych nie zna granic. Kupujemy je i po kilkukrotnym użyciu wkładamy do szafek kuchennych, ponieważ ich wygoda jest bardzo względna.
Wręcz przeciwnie, proponuję skorzystać z tych rzeczy, które byliśmy gotowi wyrzucić, ale okazuje się, że można ich jeszcze użyć, a dopiero potem wyrzucić do kosza. I nie musisz wydawać pieniędzy.
Po pierwsze, rzecz z pozoru niepotrzebna, korek z butelki oleju roślinnego. Wszyscy wyrzucają to bez wahania. Ale spróbuj włożyć go na miejsce po otwarciu butelki, na odwrót - pierścieniem do wewnątrz. Wtyczka dobrze się trzyma. Co najważniejsze, nie przesadzaj i nie wpychaj do wewnątrz.
A potem spójrz, jak olejek wlewa się w dozowany, cienki strumień - teraz na pewno nie użyjesz go więcej niż potrzebujesz. I nie musisz kupować dozownika, który również trzeba umyć.
Karton soku. Co może być bardziej bezużyteczne - w jej śmieciach. Ale dla mnie takie pudełka to doskonałe pojemniki na sadzonki. Są solidne, od wewnątrz pokryte folią, czyli nie przemakają. Korzenie sadzonek w nich nie zamarzają na parapecie i nie przegrzewają się w upale.
To są idealne garnki. I całkowicie za darmo.
Oto puszka brzoskwiń. Jest duży, litr. Gdzie mogłoby się to przydać? Ale używam go do sterylizacji puszek w sezonie zbiorów.
Jest bardzo dobry, po prostu idealny rozmiar, pasuje do trzylitrowego słoika. Wrząca woda w puszce może doskonale wysterylizować i zabić wszystkie zarazki. Pięć minut - i słoik jest gotowy do dodania zakładek produktów.
I nie jest potrzebny żaden sterylizator. Aby również sterylizować litrowe puszki, zamontowałem zworki z drutu stalowego. Mają już wiele lat. Ale co roku zmieniam banki, bo szybko rdzewieją.
Dlatego nie wyrzucam tych puszek, dopóki nie zostaną wysterylizowane.