Dlaczego w gniazdku mamy 220 woltów?
W różnych krajach obowiązują różne standardy napięcia sieciowego. W USA 110 V, w Japonii 100 V, w Europie iw naszym kraju napięcie zostało ostatnio podniesione do 230 V (± 10%) - GOST 29322-2014 (prawdopodobnie na nowych podstacjach). Dlaczego nazwy są takimi wartościami, a nie zaokrąglane do ładnych liczb, na przykład: 200 V, 250 V?
Pewien doświadczony elektryk powie, że 220 V to napięcie między fazą a zerem w sieci trójfazowej lub: 380: √3 (380 / 1,73). Ale dlaczego w takim razie dokładnie 380 V, a nie 400 V lub 350? A dlaczego w niektórych krajach napięcie jest dwa razy niższe niż w normach europejskich? Chodzi o historię rozwoju elektryczności.
Jednym z pierwszych urządzeń elektrycznych produkowanych masowo była elektryczna lampa oświetleniowa. Użyli prętów i nici węglowych. Na zachodzie - lampy Edisona. W Rosji - lampy Lodygin. I stwierdzono eksperymentalnie, że optymalne napięcie do działania takich lamp będzie wynosić 100 V.
Wyższa - żywotność lampy będzie krótka, niższa - lampa jest zbyt słaba. Dlatego Edison pracował z prądem stałym, straty w sieci były znaczące. W elektrowniach trzeba było to wziąć pod uwagę i wydać 110 V. Tak więc ten standard pozostał w Stanach Zjednoczonych do dziś.
Aby zasilić więcej urządzeń, do domów zaczęto wprowadzać dwie fazy 110 V każda. Tylko jeden z minusem, a drugi z plusem. Później, wraz z przejściem na prąd przemienny, pozostał jako dwie fazy. W USA jest teraz 220 V, ale na przykład w piwnicach budynków mieszkalnych i sieci trójfazowej do zasilania pralek. To tak jak u nas - podłączając dwie fazy 220 V i zero, można uzyskać 380 V.
Niektórzy ze starszej generacji pamiętają, że w ZSRR istniał kiedyś standard 127 V. A w 1960 g. wszystko zostało przełączone na 220 V. Jaki jest tego powód? Wynika to właśnie z faktu, że AC 220: √3 = 127 V zostało uruchomione przez oryginalne sieci elektroenergetyczne przeznaczone na prąd stały 220 V (dwie fazy). Zasługa Nikoli Tesli, który wynalazł zasadę przesyłania przemiennego prądu elektrycznego. Jednocześnie znacznie zmniejszono straty lub okablowanie mogło mieć mniejszy przekrój.
Pamiętam, że mój ojciec i dziadek mieli golarki elektryczne, które można było przełączać z 127 V na 220 V. Wtedy nie rozumiałem, dlaczego w urządzeniu był tryb 127 V, jeśli dom miał 220 V.
Wzrosła moc urządzeń elektrycznych, podobnie jak ich liczba. Konieczne było albo zwiększenie przekroju okablowania (ponadto 4-krotne), co jest bardzo drogie, albo zwiększenie napięcia przy zachowaniu przekroju przewodów (zmniejszenie prądu). Co zrobili w 1960 roku. - podniosłem napięcie na jednej fazie do 220 V. Straty pozostają takie same, ale moc może być przesyłana więcej.
Przejście było przypadkowe. W niektórych domach przed 1975 rokiem napięcie pozostało 127 V. Stąd niektóre urządzenia z podwójnym zasilaniem. Ile historii było, gdy mieszkańcy wyłączali sprzęt AGD przeznaczony do sieci 127 V, w tym 220 V.
Pytanie, dlaczego USA nie zwiększyły napięcia w sieci (w fazie). W końcu musisz ułożyć zwiększone przekroje przewodów. Chociaż mają w sieci częstotliwość 60 Hz. Zmniejsza to wagę transformatorów. Uważa się, że w Stanach Zjednoczonych, odchodząc od normy 110 V, producenci odcięli dostawy sprzętu elektrycznego importowanego z Europy i pozwolili na rozwój swojej branży. Ale z drugiej strony pociąga to za sobą wysokie koszty okablowania. Zaskakujący jest również standard 100 V w Japonii, gdzie rozwija się produkcja elektroniki.
Osobnym tematem są standardy wtyczek i gniazd. Na świecie występuje 13 głównych gatunków. Ale to temat na osobny artykuł.
***
Subskrybuj do kanału, dodaj go do zakładek przeglądarki (Ctrl + D). Przed nami wiele interesujących informacji.