Dlaczego pośredni kocioł grzewczy nie działa: jak się okazało, chodzi o zawór bezpieczeństwa
Po dwumiesięcznej przerwie, gdy nas nie było w domu, zdecydowaliśmy się uruchomić kocioł grzewczy pośredni, który służy do podgrzewania wody. Woda wpływa do kuchni, górnej łazienki, łazienki oraz podgrzewanych wieszaków na ręczniki, które służą również do ogrzewania łazienek.
Posiadamy kocioł polskiej produkcji Galmet SG KL 60. Ma dobre właściwości, jest łatwy w obsłudze, doskonale utrzymuje temperaturę wody, a przez to jest bardzo ekonomiczny.
Służy wiernie przez dwa lata. Zostało to niedawno sprawdzone przez specjalistów, którzy przyjechali do nas w ostatnich dniach darmowego serwisu, to było trzy miesiące temu. A potem nagle przestał brać wodę. Oznacza to, że odnosi się wrażenie, że jest w nim śluza, która nie pozwala na przedostanie się wody.
Zadzwoniłem do firmy, która wykonała nam instalację wodociągową i grzewczą, a majster poradził mi, abym zdemontował zawór znajdujący się przy wejściu. Po podłączeniu go bezpośrednio do rury wodociągowej zobaczyłem, że wszystko działa cudownie, a woda płynie.
Poszedłem do sklepu kupić nowy zawór. Sprzedawca od razu zorientował się, że moja woda nie płynie, to znaczy takie zawory cierpią na tę chorobę. Kupiłem nowy zawór, zmontowałem go i problem został rozwiązany. Teraz myślę, że trzeba go mieć zawsze pod ręką, podobno to słaby punkt mojego podgrzewacza wody.
Ogólnie rzecz biorąc, Galmet może polecić. Posiada bezdotykowe, „suche” odcienie, które nie wchodzą w kontakt z wodą. To oczywiście wydłuża ich żywotność. Dodatkowo zainstalowana jest w nim anoda magnezowa, która zapobiega osadzaniu się kamienia.
Nasz system jest wyposażony w zbiornik wyrównawczy dla zwiększenia bezpieczeństwa. Właściwie więc mogę bezpiecznie usunąć zawór, który jest niesprawny, jeśli to się powtórzy.
Woda w domu jest zawsze gorąca, a dzięki pompie cyrkulacyjnej od razu wypływa z kranu i nie trzeba przepuszczać zimnej wody, żeby się nagrzała.