Nie czyń dobrze - nie dostaniesz zła! Powiem ci, dlaczego sąsiad robi mi złośliwe, brudne sztuczki
Skandale między sąsiadami są różne: głośno, cicho, czy... oznaczać. Dwie pierwsze opcje są jasne - ludzie albo przysięgają z upodobaniem, albo po prostu się nie witają. A jaka jest trzecia, podstępna wersja kłótni? Nasz rozmówca Denis opowie Ci o tym.
Pół roku spokoju
Jesienią ubiegłego roku kupiłem dom na przedmieściach. Nic niezwykłego - dom jest jak dom, w naszym kraju są ich miliony. Oto tylko sąsiad, którego spotkałem, taki, którego wróg nie życzyłby sobie. Ale najpierw najważniejsze.
Po mojej prawej stronie jest samotna kobieta po sześćdziesiątce. Na pierwszy rzut oka jest najzwyklejszą emerytką. Przez pierwsze sześć miesięcy tylko ją witaliśmy, nie było czasu na rozmowę.
Wiosną, gdy wszystko odżyło, wreszcie się spotkaliśmy. Anna Michajłowna - tak miała na imię. W ciągu dnia grzebała w ogrodzie, a ciepłe wieczory spędzała na ławce z tymi samymi emerytami niedaleko domu.
Pomógł z czystego serca
Nasza woda jest pobierana ze studni. Pewnego wieczoru usłyszałem, że pompa sąsiada pracowała bez przerwy od godziny. Ogród w tym czasie nie był podlewany, a jej nie było w domu. Myślałem, że gdzieś przecieka jej kran lub pękła rura i teraz dom zostanie zalany.
Wybiegłem na ulicę, żeby znaleźć sąsiada i zgłosić swoje przypuszczenia. Znalazłem, powiedział o pompie i szybko poszliśmy do domu. W domu zakręcone krany, rury nienaruszone, nic nie przeciekało. Sprawdziłem podłoże - też było suche. Był w pompie - jego czujnik ciśnienia zawiódł, więc na próżno młócił.
Zaproponowałem, aby rano wyłączyć pompę i zmienić przekaźnik. Tak też zrobił: wieczorem wyłączył prąd, a rano zaczął naprawiać pompę. Zdemontowana, wyglądała, sama pompa daleka jest od nowej; oprócz zepsutego presostatu gruszka była rozdarta. Myślę, że pomogę samotnej kobiecie naprawić silnik.
Kupiłem potrzebne części zamienne, przyniosłem, przeszedłem, nasmarowałem, uruchomiłem - działa. Wszedł do studni, zainstalował ją, zgłosił Annie Michajłowej za wykonaną pracę. Nie powiedział, że wydał 800 rubli na części zamienne - nie zdenerwował kobiety. Sąsiad długo dziękował, poczęstował mnie herbatą.
Na szczęście pompa ma „pokrywę”
Ale szczęście nie trwało długo - po trzech dniach pompa „poleciała”. Nie wiem, co się stało, oskarżono mnie o wszystkie grzechy śmiertelne, jeszcze zanim wróciłem do domu. Sąsiad wezwał kilku rzemieślników, wymienili pompę i złupili 8500 rubli. Zgodnie z ich wersją silnik po prostu się wypalił. Oczywiście pozostałem winny zniszczenia mienia.
Kiedy wróciłem do domu, czekała już na mnie wściekła Anna Michajłowna, która krzyczała na całej ulicy, że ukradłem części zamienne z jej pompy i rzeczywiście oszukałem bezbronną samotną kobietę. Przeklinała mnie, moją żonę i dzieci na całe gardło. Obiecała wsadzić go do więzienia za kradzież mienia.
Tego wieczoru przedstawiła śmiertelną tragedię i zgromadzoną w tym teatrze publiczność. Byłem już gotów dać pieniądze na tę cholerną pompę, ale nie zrezygnowała z obelg, przekleństw i przekleństw. Ogólnie rzecz biorąc, kiedy nie mogłem jej uspokoić, właśnie wysłałem do Michajłowna trzy listy. Ale potem miała pozorne omdlenie i jeden z widzów wezwał karetkę. To zakończyło rozmowę.
Wojna
Następnego dnia próbowałem z nią porozmawiać, ale było to bezcelowe. Okazało się również, że jestem winny gwałtownego wzrostu ciśnienia i rzekomego zawału serca. Anna Michajłowna powiedziała, że napisze do wszystkich władz, dopóki nie zostanę uwięziona za kradzież części i szkody moralne.
Dotrzymała słowa - pisała tam, gdzie było to możliwe. Oczywiście to nie zadziałało i nie będę się na tym skupiać. Kiedy sąsiad zdał sobie sprawę z urojeniowego charakteru jej pism, na chwilę się uspokoiła. Na widok mnie lub mojej żony zrobiła złą minę, splunęła w naszym kierunku i odwróciła się.
Zmęczyło mnie to i jakoś próbowałem dać pieniądze na niefortunną pompę. Anna Michajłowna nie wzięła pieniędzy i przeklęła mnie do siódmego kolana, wyzywająco na całej ulicy. Zrezygnowałem z siebie i postanowiłem nie zwracać na nią więcej uwagi.
Uszkodzić
Przez miesiąc wszystko było względnie spokojne, a potem wzięła i z zimną krwią otruła mojego kota, ponieważ zwierzę rzekomo zniszczyło kwiaty w jej kwietniku. Przerzuciła kota przez płot ze słowami: „Zabierz swoje martwe mięso!” Potem nie przyznała się do wersji zatrucia. I nie mogłem niczego udowodnić.
Dwa tygodnie później maliny, porzeczki i wiśnie rosnące w pobliżu ogrodzenia zaczęły więdnąć. Byłem wtedy w podróży służbowej, ale moja żona powiedziała, że pewnego wieczoru był silny zapach chloru i kwasu. Sąsiadka też tu broniła, kiedy chciałem się z nią rozprawić.
Ale nawet na tym nie uspokoiła się i nadal psociła. Czego po prostu nie zrobiła - i posmarowała klamkę bramy, przepraszam za szczegóły ekskrementami; i wyrządziła nam szkody - wrzuciła na podwórze kilka igieł, resztki kościelnych świec i spalone kartki z zaklęciami.
Więc co z tym robisz?
Wraz z nadejściem chłodów wojna chwilowo ustała. Na początku kwietnia postawiłem wysokie ogrodzenie między dziedzińcami, ale myślę, że to jeszcze bardziej sprowokuje mojego sąsiada. Już krzyczała, że słońce nie oświetla jej okien ...
Kto wie, co można zrobić w takiej sytuacji? Prosimy pisać w komentarzach!
Przyjaciele, jest nas już ponad 91 tysięcy! Polub, zasubskrybuj kanał, udostępnij publikację - pracujemyabyś otrzymywał przydatne i istotne informacje!
Przeczytaj także:
- 50 odcieni pokrycia dachowego i płaszczyzna domu: wybór humoru konstrukcyjnego.
- Trzy razy skuteczniejsze niż łopata: jak zrobić urządzenie do kopania ogrodu.
Obejrzyj wideo - Przytulny dom szkieletowy architekta krajobrazu 115m2. Mały dom dla umysłu.