Wykończenie drzwi wejściowych. Przyspieszyłem proces i zakończono w pół dnia
Krótko o tym, jak w kilka godzin posprzątałem koleżankę po zamontowaniu drzwi wejściowych. Zbocze wychodzi, a na drugim końcu znajdują się kolejne drzwi - ciężkie metalowe, czysta zbroja - prawdziwa opcja obronna.
Niewielką trudnością było to, że czasu na pracę było mało, a szorstki tynk trzeba było wykonać zaprawą cementowo-piaskową, która tak długo twardnieje.
Warstwa roztworu na górnej przegrodzie osiągnęła 5 cmwięc naturalnie nie będziesz szkicować tak dużo na raz, a ponadto nie wyrównywasz. Na bocznych zboczach też był prawie taki obraz, ale rozwiązanie lepiej się na nich trzyma.
Aby przyspieszyć, postanowiłem dodać trochę szpachli gipsowej do każdej partii zaprawy w 15-litrowym wiadrze.
Jak wiecie, w czystej postaci gips i tynk cementowy „nie przyjaźnią się” ze sobą, a czasem nawet zrywają. Ale bardzo możliwe jest zmieszanie szpachli lub tego samego gipsu z zaprawą cementowo-piaskową i nie szkodzi to w żaden sposób, jeśli zrobisz to trochę.
Do jednego wiadra zaprawy dodano około 300 gramów szpachlówki wykończeniowej.
Rozwiązanie okazuje się bardziej plastyczne, lepiej przylega do powierzchni. Jednak nawet przy takim rozwiązaniu tynk trzeba było nakładać w dwóch przejściach. Pierwsza warstwa ostygła i po około 15-20 minutach chwyciła, więc nie było przerwy i praca potoczyła się w kółko.
Na szybko i dobrze utwardzonym stoku od razu zacząłem przyklejać płyty styropianowe. Użyłem specjalnego kleju.
W takich przypadkach nie używam plastikowych kołków do dodatkowego mocowania płyt na zboczach, ponieważ bez tego klej dobrze się trzyma.
Zacząłem kleić od góry i na krawędziach podparłem górne arkusze bocznymi. Pokryłem końce arkuszy klejem, chociaż można to zrobić na końcu.
Musiałem też przykleić go do styropianu siatka elewacyjna i zdejmij go mieszanką wzmacniającą. Ponieważ klej był uniwersalny, zastosowano go również do zbrojenia zewnętrznego. Przynajmniej w takich przypadkach staram się zachować gęstość siatki 160 g / m2.
Zobacz galerię
Zbrojenie wykonano w dwóch warstwach z krótką przerwą na schnięcie. Tutaj miałem trochę szczęścia, bo tego dnia było słonecznie i bryza, więc zbocze szybko wyschło.
Ten etap pracy był ostatnim, jakiego się ode mnie oczekiwano. Przyjaciel sam zrobi resztę. Powiedział, że najprawdopodobniej będzie malował.
W razie potrzeby opowiedz, jak sobie radziłeś z taką pracą.
Przeczytaj inne pomocne materiały iSubskrybujna kanał.
- Jak izolować przewody bez taśmy izolacyjnej. 2 niezwykłe sposoby
- 5 praktycznych porad elektrycznych na każdy dzień
- Ostrzenie wiertła do metalu w niestandardowy sposób, który pomoże, gdy nie ma szmergla i „szlifierki”