Useful content

NASA planuje sprowadzić kawałek Tytana na Ziemię i zatankować rakietę bezpośrednio na satelicie

click fraud protection

Amerykańska agencja kosmiczna pracuje nad ambitnym projektem, zgodnie z którym naukowcy zamierzają wysłać misję powrotną na Tytana (satelitę Saturna).

Aby bezpiecznie zwrócić próbki Tytana, inżynierowie planują użyć metanu i powinny być tankowane bezpośrednio na satelicie, bo tam są z niego zbudowane rzeki (metan), jeziora i morza.

Unikalna operacja dostarczania gleby na Ziemię

W całej swojej historii ludzkości udało się dostarczyć na Ziemię nie tak wiele próbek do dalszych badań. W ten sposób radzieckie i amerykańskie statki kosmiczne z powodzeniem dostarczyły próbki Księżyca. Ponadto pobrano próbki z niektórych dużych asteroid i komet oraz stosunkowo blisko przyszła NASA spodziewa się dostarczyć próbki skał z Marsa, które zostaną zebrane przez łazik Wytrwałość.

Ale inżynierowie NASA nie planują na tym poprzestać i już planują dalsze obiekty w naszym Układzie Słonecznym. Jednym z bezpośrednich celów jest Tytan - bardzo interesujący satelita Saturna z naukowego punktu widzenia.

Co wiemy o Tytanie

instagram viewer

Tak więc Tytan jest drugim co do wielkości satelitą w Układzie Słonecznym, a pod względem wymiarów jest nawet większy niż planeta taka jak Merkury. A Tytan jest jedynym satelitą w naszym systemie z rzekami, jeziorami, a nawet morzami na swojej powierzchni. Ale nie składają się one z wody (jak na naszej Ziemi z wami), ale z węglowodorów i głównie metanu.

Badanie radarowe przeprowadzone przez sondę kosmiczną Gassini wykazało, że powierzchnia satelity w składa się głównie z lodu wodnego, który jest zastępowany przez ogromne zbiorniki wodne wypełnione głównie cieczą metan. Ponadto na Tytanie spadają opady w postaci ciekłego metanu.

Na podstawie tych danych inżynierowie postanowili opracować misję na Tytanie.

Ambitna misja na Tytanie

A więc w ramach specjalnego programu Innowacyjne, zaawansowane koncepcje (NIAC) (wybór obiecujących pomysłów na badanie przestrzeni), NASA przeznaczył już pierwsze fundusze w wysokości 125 000 USD na wstępne badanie misji lądowania na Tytanie i późniejszy zwrot pojazdu z zebranymi próbkami.

Zdaniem ekspertów program NIAC to opcja wsparcia tzw. „Szalonych” projektów NASA których rozwój trwa dziesiątki lat, ale jeśli się powiedzie, mogą radykalnie zmienić kierunek rozwoju przestrzeni przemysł.

Jak T. Zurbuchen (szef działu naukowego NASA), z którym wcześniej były związane również dzisiejsze misje na Marsa klasa "szaleńców" dlatego jest całkiem możliwe, że ta misja na Tytana może być całkiem niezła odnoszący sukcesy.

Na obecnym etapie badanie zostało powierzone laboratorium Compass Lab, które wcześniej wysunęło pomysł wysłania miniaturowej łodzi podwodnej na Tytana w celu zbadania mórz metanowych.

Ponadto, jak zauważają eksperci, lądowanie na powierzchni satelity będzie znacznie łatwiejsze niż lądowanie na tym samym Marsie. A wszystko dlatego, że atmosfera satelity jest półtora raza gęstsza niż ziemska. Oznacza to, że całkiem możliwe jest użycie standardowego systemu spadochronowego, za pomocą którego statek kosmiczny schodzi na Ziemię.

Do tego tankowanie na samym satelicie też nie wygląda fantastycznie, skoro metan jest już w postaci płynnej i wystarczy go po prostu wpompować z powrotem do zbiorników.

Jedynym poważnym problemem jest środek utleniający. W tej chwili naukowcy zastanawiają się, jak uzyskać tlen na Tytanie.

Jedną z opcji jest stopienie lodu wodnego za pomocą radioizotopowych źródeł ciepła, a następnie podział wody na tlen i wodór.

Po co się tym wszystkim przejmować

Naukowcy interesują się Tytanem przede wszystkim dlatego, że mają nadzieję, że w już wodnym oceanie ukrytym pod powierzchnią satelicie, mogą istnieć nieziemskie formy życia podobne do tych, które naukowcy odkrywają na dużych głębokościach już na Ziemi oceany.

Ponadto wcześniejsze badania umożliwiły wykrycie Tolina na satelicie - to klasa organiczna substancje, które prawdopodobnie odegrały kluczową rolę w powstawaniu życia na Ziemi miliardy lat temu z powrotem.

Tak więc, zgodnie z obliczeniami, lot na Tytana zajmie około siedmiu lat. Ale nawet jeśli misja powrotna na satelitę Saturna nie dojdzie do skutku, to w 2026 roku misja NASA Dragonfly z wystarczająco dużym quadkopterem na pewno się do niego uda.

Urządzenie pojawi się na satelicie w 2034 roku i po dotarciu do obliczonego punktu wyląduje w części równikowej, gdzie rozpocznie się jego długa misja badania powierzchni Tytana. Naukowcy wyrażają więc nadzieję, że ich aparat dotrze do krateru Selk, który jest interesujący dla naukowców z punktu widzenia formowania się życia.

Podobał Ci się materiał? Następnie oceń go i nie zapomnij zasubskrybować kanału.

Dziękuję za uwagę!

Blackberry - gotowe na zimę

Blackberry - gotowe na zimę

BlackBerry pojawi się w obszarach podmiejskich częściej. To jest pyszne i piękne jagody, ale to n...

Czytaj Więcej

8 przykłady, które powinny być brane pod uwagę przy urządzaniu Białym Domu.

8 przykłady, które powinny być brane pod uwagę przy urządzaniu Białym Domu.

Dobrymi przyjaciółmi dni droga.Biały kolor nie zawsze jest najprostszym i najbezpieczniejszym na ...

Czytaj Więcej

Podajniki, pijących, gniazdo: z faktu, że w zasięgu ręki

Podajniki, pijących, gniazdo: z faktu, że w zasięgu ręki

W podajniki kurczaka tradycyjnych wzorów jest wiecznym problemem: kurczęta budzą nie mniej ziarna...

Czytaj Więcej

Instagram story viewer