Jak mam karmić piwonie zaraz po kwitnieniu, aby w czerwcu przyszłego roku były piękniejsze od swoich sąsiadów. 1 produkt za 20 rubli
Czy chcesz, aby piwonie wyglądały ładniej w przyszłym roku? Potem ognisty salut, towarzysze polubownie, próżni ogrodnicy! W programie dzisiejszego spotkania jest dokarmianie piwonii, które polecam zrobić zaraz po kwitnieniu. W samą porę!
Po co karmić piwonię teraz. W końcu już wyblakł
Oto umowa, obywatele. Piwonia to nie tylko piękna, pachnąca i klasyczna roślina w rosyjskich ogrodach. To bardzo podstępne. Piwonia śpi i widzi, jak poprosić swojego właściciela o więcej pracy.
Dokładnie po kwitnieniu, gdy ogrodnik jest już pełen zmartwień z tym ogrodem, roślina postanawia położyć pąki odnowy pod ziemią na kolejny rok. Jeśli wybierzesz, która pielęgnacja piwonii jest ważniejsza - przed kwitnieniem lub po, to z pewnością będzie to druga opcja. Co więcej, nerki powinny nie tylko leżeć, ale także prawidłowo dojrzewać przed nadejściem chłodów.
Więc, towarzyszu, wyjdź spod wentylatora. Piwonie czekają! I znowu sąsiad piękniej zakwitnie.
Jakich substancji potrzebuje piwonia po kwitnieniu
Po pierwsze, każda roślina może do pewnego stopnia służyć sobie sama. Jedzenie pochodzi z fabryki liści, więc nigdy nie ograniczaj ich do naturalnego więdnięcia w chłodny jesienny dzień. Ale bez cienia wątpliwości odciąć wszystkie szypułki tworząc strąki nasienne - nie wystarczyło roślinie wydać energii na ich dojrzewanie.
Dla maksymalnej dekoracyjności piwonii, zwłaszcza gęsto zdwojonych, konieczne jest dodanie dodatkowego opatrunku „do stołu”. Teraz po kwitnieniu roślina potrzebuje 2 pierwiastków mineralnych:
- fosfor;
- potas.
Krzew zmarnował już sporo tych makroelementów, zachwycając nas bujnymi kapeluszami. Dlaczego nie hojnie uzupełnić zasoby zakładu? Nie można wystarczająco podkreślić, że potas jest potrzebny do tworzenia i dojrzewania pąków odnawiających. Dlatego piękno podstępnej piwonii na następny rok zależy od jej obecności lub niedoboru.
Następnie karmię piwonię po kwitnieniu
Mam nadzieję, że nie na próżno zrobiłem wszystko powyżej i że wy, towarzysze, zrozumieliście zasadę wyboru nawozu. Wszystkie te oznaczenia "Dla róż", "Dla piwonii", "Dla ostu" to kompletny nonsens. Jeśli nawóz zawiera fosfor i potas – weź go i używaj! Na przykład niektórzy mieszkańcy lata nie zawracają sobie głowy i po prostu wlewają pod krzak nawóz „jesienny”.
Ale nie byłbym Fiodorem Tiapkin-Sklyankinem, gdybym nie wybrał najlepszej opcji. To zwykły niewypał, który nie jest wykonywany w ogrodzie monofosforan potasu, w którym zarówno fosfor, jak i potas stanowią przyzwoity procent.
- Kup torbę za 20 rubli w najbliższym sklepie rolniczym.
- Nie próbuj mieszać od razu w dużej ilości wody. Najpierw rozpuść 10 g w szklance ciepłej wody, ostrożnie używając łyżki. Rozpuszczony? Wlej 10 litrów do konewki.
- Rozlej piwonie roztworem. Na 1 dorosły krzak mam około 3 konewek. To wystarczy.
Teraz możesz ponownie wejść pod klimatyzator i spać spokojnie. Piwonie dostały to, czego potrzebują. Następnego lata moja sąsiadka prawdopodobnie będzie płakać z zazdrości i znowu wbijać igły w moją bramę.
Lubisz piwonie i czy ten artykuł był pomocny? Naciśnij, towarzyszu, „Kciuki w górę”! Z poważaniem, Fiodor Tiapkin-Sklyankin, który od kilku lat wyciąga igły z bramy.