Dacza relaks oczami Finów: koniec z ogrodem i hałaśliwymi irytującymi sąsiadami
W świadomości Rosjan dacza jest nie tyle miejscem rekreacji, co polem gorączkowej aktywności. Od rana do wieczora jesteśmy gotowi majstrować w łóżkach, aby do końca sezonu dostarczyć naszym bliskim przygotowania na nadchodzący rok. Tak właśnie robi moja mama, aktywnie wprowadzając mnie do pracy w ogrodzie. Ale chcesz po prostu leżeć na słońcu i odpocząć od codziennych trosk. Śnić! A co z tym w Finlandii? Spróbuję to rozgryźć.
Co piąta fińska rodzina jest właścicielem wiejskiego domku letniskowego do rekreacji i tymczasowego zamieszkania. Pozbawieni tej przyjemności mieszkańcy kraju często wynajmują domy i pola namiotowe w malowniczych zakątkach. Dla Finów dacza to miejsce relaksu, spokoju i jedności z naturą. Dla mnie to bardzo poprawne podejście! Nie ma tu zwyczaju rozbijania dużych ogrodów warzywnych i zajmowania lwią część przestrzeni plantacjami. W tym celu na terenie miasta znajdują się niewielkie obszary, które można wynająć za symboliczną opłatą.
Jeśli w mojej ojczyźnie zwyczajowo uprawia się prawie wszystkie rośliny ogrodowe na działkach, to w Finlandii lista nasadzeń ogranicza się do zieleni i krzewów owocowych. Kwiaty są tu również wysoko cenione. To zabawne, ale fińscy mieszkańcy lata lubią zostawiać na swoich działkach wyspy nietkniętej przyrody, na których rosną mniszek lekarski, koniczyna i łopiany. Natomiast w ogrodzie mojej mamy te rośliny są na czarnej liście i podlegają natychmiastowemu zniszczeniu. Co za kontrast!
Ponieważ domki letniskowe w Finlandii są miejscem jedności z naturą, często znajdują się bezpośrednio w lesie lub nad brzegiem zbiornika. Tutejsze domy nie sąsiadują ze sobą, ale są w imponującej odległości. Pozwala to na oderwanie się od miejskiego zgiełku i zewnętrznych czynników drażniących. Nie ma tu zwyczaju chodzić do sąsiadów na stronie, takie wtargnięcie będzie odbierane wyjątkowo negatywnie.
Dla naszej rodziny osobiście jest to bolesny temat. Nasza strona jest doskonale widoczna ze wszystkich stron. Sąsiedzi po prawej bardzo lubią oglądać z balkonu drugiego piętra, jak jesteśmy zajęci w łóżkach i jakich sztuczek używamy w naszym ogrodzie. Często odwiedzają nas też koty naszych sąsiadów, a nawet krowy, usiłując niedbale przeżuć pozostawione rzeczy. A o nocnych spotkaniach tuż pod oknami z obowiązkowym śpiewem ludowych pieśni, na ogół milczę.
Fińska dacza to przytulne rodzinne gniazdo, w którym nie ma miejsca dla obcych. Tylko najbliżsi przyjaciele mogą otrzymać zaproszenie do odwiedzenia, a taki gest będzie znakiem bezgranicznego zaufania. Domki letniskowe kojarzą się Finom z zabawami na łonie natury, kąpielami w jeziorach i wieczornym grillowaniem z kolacją na świeżym powietrzu. Sauna fińska to obowiązkowy atrybut wiejskiego domu. Ja, jako typowa Rosjanka, nie wyobrażam sobie letniego domku bez kąpieli. W tym jesteśmy podobni do Finów.
Ostatnio wielu Rosjan zakupiło domki letniskowe w Finlandii i spędza tam wakacje. Miejscowi mieszkańcy nie są zadowoleni z takiego sąsiedztwa, ponieważ Rosjan nie wyróżnia się szczególną delikatnością i wysokim poziomem kultury. Głośne zgromadzenia w okolicy burzą atmosferę samotności i oburzają spokojnych Finów. Doskonale rozumiem i podzielam niezadowolenie mieszkańców kraju. Rosjanie z sąsiedztwa - taki sobie bonus! Co o tym myślisz? Chciałbyś mieć domek letniskowy w Finlandii?