Chiny opracowują duży naddźwiękowy samolot pasażerski
Inżynierowie z Państwa Środka pracują nad rozwojem samolotu naddźwiękowego, który zgodnie z konfiguracją skrzydeł mocno przypomina francusko-brytyjski Concord, ale gabaryty chińskiego samolotu będą jeszcze większe Boeing-737. Właśnie o tym rozwoju chcę wam dzisiaj opowiedzieć.
Co wiadomo o naddźwiękowym samolocie pasażerskim z Chin?
Wiadomo, że opracowywany samolot będzie miał długość około 45 metrów, czyli o jedną trzecią większą niż długość takiego samolotu jak Boeing 737-700 i będzie wyposażony w parę silników odrzutowych. W tym przypadku skrzydła samolotu będą miały trójkątny kształt, prawie taki sam jak skrzydła słynnego Concorde.
Wiadomo również, że inżynierowie wykorzystali w opracowaniu model aerodynamiczny, którego skuteczność została udowodniona podczas ostatnich operacji kosmicznych ChRL, odbywających się na dużych wysokościach.
Inżynierowie muszą jeszcze znaleźć rozwiązania wzmacniające niektóre strefy na skrzydłach, co według wszystkich obliczeń i testów być narażonym na największe przeciążenia i zmiany temperatury przy prędkościach przekraczających 6 Mach (ponad 7000 km in godzina).
Tak więc, zgodnie z planem, do 2025 roku w Chinach zakończą się wszystkie eksperymenty, podczas których najbardziej ważne i krytyczne szczegóły technologii hipersonicznej, w tym testowanie kolejnego silnika odrzutowego pokolenia.
Po kolejnych 10 latach Chiny planują aktywnie eksploatować własną flotę hipersonicznych samolot, który będzie w stanie dostarczyć do 10 pasażerów w dowolne miejsce na Ziemi w zaledwie 60 minut.
A do 2045 r. planuje się opracowanie i eksploatację samolotów naddźwiękowych, które będą mogły przewozić od 100 osób na lot.
W międzyczasie samoloty naddźwiękowe są wykorzystywane wyłącznie przez wojsko i mimo dość znacznych rozmiarów, m.in miejsca dla pasażerów jest niewiele, a poziom komfortu (silne wibracje i wysoka temperatura) pozostawia wiele do życzenia najlepszy.
Cóż, biorąc pod uwagę poświęcenie i najnowsze osiągnięcia chińskich naukowców, bez wahania wierzę, że im się uda. I całkiem możliwe, że niedługo z Pekinu do Sydney będzie można dostać się w ciągu godziny.
Podobał Ci się materiał? Następnie oceń go i nie zapomnij zasubskrybować. Dziękuję za uwagę!